zakola rzeki Kolorado

zdjęciemapa

Z indianami można się dogadać, wszystkich przepędzą i przez pół godziny żywej duszy w promieniu 1 mili, jak choćby tutaj:
www.marfot.com/panoramy/DSC_9799_horseshoebend.html

Bardo na nas jest tylko jeden sposób w takiej sprawie :))) Powiedzieć wystarczy "won od mojego ciacha" i masz spokój :):):)

ja wiem, że przed jej "sokolim" wzrokiem nic się nie ukryje.

Kiedyś sie zlewało,teraz już nie :( przed Qmoszką nic się nie ukryje...zamiast osobliwości przyrody oglądać,to ona za kolankami sie rozgląda...ech,żeby to jeszcze męskie było :))))

szkoda mi było obcinać zdjęcie, a kolana trochę na czerwono opalone, więc w sumie zlewa się z otoczeniem.

nie pamiętam, ale tam wtedy sporo osób się kręciło i każdy chciał zdjęcie bez obecności innych zrobić, na moje wytłumaczenie jest upał jaki wtedy panował, pot oczy zalewał i być może wtedy tego kolana nie zauważyłam, ale wygląda na męskie raczej.

Ty mi tu nie ten tego !! Tylko czyje to kolano? No może jakoś ukryjemy ? :)))

wiesz stałam trochę wyżej i może za bardzo nachyliłam aparat, aby uchwycić jak najwięcej.

Ale kolanko super !!~! Czyje to ? Twoje ???

Bardo nad tym to ja latałam !! I to tak ostro że mało z krzesła nie spadłam :):):)