Targ w Chinchero

zdjęciemapa

no wlasnie po dzisiejszym spotkaniu z kornikiem troche mi nie posluzylo tak zostawic w srodku imprezy z rozpoczeta flaska i kic na grzede ..nieladnie a ja sie musialem meczyc :-(

... nie jest tak żle Emska - wystarczy powiedzieć, że nie jesteś z Ameryki, a i ceny się robią lepsze, i ludzie sympatyczniejsi :D. Co do "robótek" - ja będę snuć wątek, Ty haftować....reszta zależy od sztuk jakie dołączą, ale sądzę, że dla nich też się coś znajdzie do roboty :D))))))))))))

Pisac to jest market nastawiony wylacznie na turystow i zdzierstwo totalne nastepnym razem pojedziemy dziewczyny razem i bedziemy sobie radzily lepiej :-)))

dużo bardziej popularne jest Pisac...rozliczano się tam w barterze. Teraz Pisac to mnóstwo straganów ustawionych w rzędy, do których niejako dolepiony jest "warzywniak". Ceny w Pisac są wyższe niż w Cusco. Mnie dużo bardziej podobało się w Chinchero...jest tu przepiękny kościół z drewnianym wystrojem (nie można robić zdjęć). Nad Pisac - dla równowagi - górują ruiny starego inkaskiego Pisac - warto tam pójść (to krótki, ale urokliwy treking:D), tym bardziej, że turyści wjeżdżają autokarem i robiąc pętelkę zjeżdżają, więc wycieczek tam nie spotkasz...

Spory market !Miejsce musi być popularnym puntktem wycieczek !

przywiozłam dwie z Indonezji...więc aż tak bardzo mi nie było szkoda...choć przepiękne :)

pewnie to wszystko wyroby welniane ? takie nakrycie z pewnoscia kilka kilo wiecej ale jaka frajda zalegac no i wracajace wspomnienia :)))

mi bardzo podobały się nakrycia na łóżko....ale to diabelstwo takie ciężkie - pewnie bym musiała za nadbagaż zapłacić :D

jakze barwne maja te wyroby - fajnie byloby sie ubrac w takie ponczo i pospacerowac po Jerozolimskich :))