konkurs

zdjęciemapa

fajnie że chwalisz holandię :) oznacza to mniej więcej że brudy mają problem z przekroczeniem granicy, żyje się tu całkiem dobrze ... relatywnie patrząc na tolerowanie mniejszości takich jak ja chce sie głośno powiedzieć że jest spoko, łatwo powiedzieć że nie jest ale trzeba odsunąć nastrój i zanikający chwilami ogólny obrazek. chyba mam jedna czy dwie fotki wiatraków .. ale one są nudne gdy się mieszka w NL, zwłaszcza te metalowe. brakuje tu prawdziwej naturalnej przyrody ale jest dużo wody.
ciesze się że piszesz że jesteś ciekawa, otwarta i nowoczesna (eko, veg, pro .. ), trochę jak ja .. rożnice: nie czytuje za dużo pisemek (net), grywam w squasha i pingponga, troche biegam, rowerek w NL to codziennosc . odn niejedzenia mięsa, też go nie jadłem ale jak piszesz ten smak nie daje spokoju. Ostatnio doszukuje się niedostatków cywilizacyjnych (wiem,niepotrzebnie) u ludzi które znam, w tym u siebie. Ostrzegam co danii :), jest płaska i droga ... jeśli planujesz nieco dłużej zwiedzać to włochy (najlepiej toskania i rejon como lub garda bo piszesz że lubisz naturę:) trudno znaleźć współpodrożników, nawet tutaj ... ogłoszenia nie dają pewności. Kaczki nie mają z tym problemu najwyraźniej .. do wszystkiego maja grupę. Ta się się oddaliła by się przyjżeć turystce :) uff, nawiązanie do zdjęcia jest . :)

a jak Ci się żyje w Holandii? najbardziej tolerancyjnym państwie zdaje się... masz jakieś foty holenderskich wiatraków, ale tych drewnianych, a nie "metalowych potworów"...
co lubię: poznawać nowych ludzi i to jest chyba powód tego, że szybko rezygnuję ze starych znajomości (ałć, to moja wada), a może inny (ale to nie teraz)... poza tym zdrowy tryb życia, wegetarianizm (zaznaczam, nie namawiam ludzi do rezygnacji z mięsa, sama je ubóstwiałam i uwielbiałam smak rozpływającej się piersi z kurczaka czy żyłki ze schabowego i wiele podobnych), leniuchowanie na łonie natury, rower, sport w ogóle rekreacyjnie, podróże- zwiedzanie, nie mam za wiele możliwości. Np. w tym roku nie udało mi się nigdzie pojechać z racji braku chętnych. Planuję bliższe podróże, a w przyszłym roku mam nadzieję dotrzeć do Danii lub Włoch (myślę, do którego regionu) i trochę ochrona środowiska, gadanie o wszystkim i o niczym, a co tam, jak każda dziewczyna lubię też kolorowe pisma, te bardziej i mniej inteligentne też, jedne za kolorowe obrazki, drugie za to co piszą :P. Fajnie byłoby być całkiem eko, ale to jednak drogie jest i w dobie globalizacji, chyba nie dałabym rady być w 100%, ah te wszystkie pokusy i dobra materialne :P. Nie wiem czy zauważyłeś, ale to wszystko ma się nijak do zdjęcia... choć można podciągnąć kaczki do eko i wege :]

tak właśnie myślałem bo coś się ze sobą kłóciło; nie musisz być taka dokładna :)) odp może być to że sama czujesz się jak aktorka, nie, sorry ... jak krystynka u woodiego. Wiesz, zestawienie jej postaci z ta penellope jest dla niej niekorzystne, całkiem nie fair (prosiaczek vs kocica). Myślę podobnie jak ty że każdy chce teraz być artystą, liczba abosolwentów kier artystycznych zdecydowanie przewyższa zapotrzebowanie, w Polsce pod tym względem tragedia. Mimo ze tu w NL, próbują jakoś kierować ludźmi by kierowali sie pragmatyzmem przy wyborze kier, artysci tworcy nie maja latwo, w amsterdamie ponoć najwięcej artystów na km kw ze stolic. Zaistniec to jak szóstka (może i piątka) w lotka. ALe bycie dzisiejszym duchampem moze byc prostsze niz dobre malowidełka, zobacz Zuzanna Janin powstała z grobu ... eksplodujące świnie. z tym offline to jeszcze nie wiem :)) muszę się zastanowić bo trudno być offline i zauroczyć. kaczka by wiedziała jak postąpić. lubisz cos poza mainstreamem w kinie ?

miało być na tą aktorkę (nie chciało mi się pisać nazwiska... dłuuugiee). Eh, chyba pora iść spać, bo sporo tych błędów. :)

Siet, nawet nie pamiętałam, że je tutaj umieszczałam. Chyba je zmniejszałam, bo w fotach w dokumentach ta kaczka jest jakaś większa i wyraźniejsza :) To był początek marca więc konkurs dotyczył zwiastunów wiosny :)
Nie wiem czemu zeszliśmy na taką aktorkę jednak mi bardziej świnkę przypomina, taką uroczą. Aktorką jest całkiem w porządku.
A wiesz mam inne trochę inne zdanie. Teraz jest coraz więcej pseudo artystów. Najbardziej śmieszy mnie to jak ktoś namaluje kilka plam i już stworzył arcydzieło, bo... potrafił je wypromować odpowiednio :] a prawdziwi artyści, przez duże P na ogół żyli w biedzie. Poza tym można tworzyć dla własnej przyjemności i nie być biednym przy tym :)
A pro po braku oryginalności to prawda. Nie czujesz się taki, więc masz wrażenie, że nie będziesz się odnajdywał w jakimś środowisku itp. Zresztą ładnie to ująłeś. Co chciałeś powiedzieć przez życie offline? taki wyobcowany? jakby na uboczu?

próbuje sobie przypomnieć jaki to był konkurs ... kaczka na lodzie, hmm. apropos filmu allena, który muszę jeszcze kiedyś raz obejrzeć; ta johansen jest trochę podobna do kaczki ... ale dobra z niej aktoreczka :) tak coś mi się zdaje że trudno teraz robić coś związanego z tą dziedziną; poczucie braku oryginalności odstrasza & pokusy życia, mało czasu odciągają. więc może lepiej być biednym i żyć offline. albo robić fotki