Forum dyskusyjne
Wizy
kategoria podróże po świecie
kraj Usa
kenewah 17:08 | 19.12.2015
Pytanie łatwo można rozszerzyć na inne państwa, na razie jednak USA.Czy istnieją kraje, po wizycie w których można mieć problemy z dostaniem wizy do Stanów Zjednoczonych?
[konto usunięte] 23:51 | 19.12.2015
Czyżby nastał czas złozenia wniosku?
kenewah 11:34 | 20.12.2015
Jeszcze nie. Zastanawiam się nad podróżą w tamta stronę na zaproszenie znajomej. Wiesz coś na ten temat?
[konto usunięte] 15:23 | 20.12.2015
Coś tam wiem. :-) Wiem, że "dalsza rodzina" przed złożeniem wniosku wymieniała paszport (w tym roku), żeby nie było śladów pobytu w "państwie bandyckim". Najlepiej, jak już się zdecydujesz, zasięgnij języka w "pośrednictwie wizowym" specjalizującym się w tym kierunku, bo preferencje urzędników z konsulatu zmieniają się z dnia na dzień, a oni są w temacie na bieżąco.
Wodniak 00:34 | 22.12.2015
Nie wiem, jak jest z wydaniem wiz, ale spotkałem Kanadyjczyków (którzy wizy do USA nie potrzebują), którzy mieli problemy na granicy, jeżeli byli np. w Afganistanie, Syrii, Iraku (i pewnie kilku innych krajach w tym regionie).Niektórych (szczególnie pochodzących/urodzonych w tamtych krajach) po kilku godzinach przesłuchania nie wpuszczono do USA. Jeżeli zależałoby mi bardzo na wizie USA, to raczej unikałbym podróży do pewnych krajów.
[konto usunięte] 11:06 | 22.12.2015
>Nie wiem, jak jest z wydaniem wiz, ale spotkałem Kanadyjczyków (którzy wizy do USA>nie potrzebują), którzy mieli problemy na granicy, jeżeli byli np. w Afganistanie,
>Syrii, Iraku (i pewnie kilku innych krajach w tym regionie).
>
>Niektórych (szczególnie pochodzących/urodzonych w tamtych krajach) po kilku godzinach
>przesłuchania nie wpuszczono do USA. Jeżeli zależałoby mi bardzo na wizie USA, to
>raczej unikałbym podróży do pewnych krajów.
Aż tak "bandyckich krajów" nie miałem na myśli. Zresztą nikt przy zdrowych zmysłach dla przyjemności tam nie jeździ. Chodziło mi konkretnie o Iran. Do pewnych krajów "nie da się nie pojechać" nie narażając sie przy tym na odmowę przyznania wizy. Dlatego mając "pamiątki" z tego rodzaju krajów przed złożeniem wniosku wymienia się paszport. To samo zresztą dotyczy to stempli izraelskich. Niech ktoś później wjedzie na takim paszporcie np. do Indonezji.
suave 22:27 | 22.12.2015
Pieczęć izraelska w paszporcie to wiadomo...zamyka drogę do kilku krajów dlatego Izraelczycy wychodzą nam na przeciw i starają się nie "zapaskudzić" nam paszportu. Ale żeby wiza irańska blokowała nam drogę do jakiegokolwiek kraju a w szczególności do USA to już jest jakaś nowość. Nawet w Izraelu nie stoi to na przeszkodzie żeby wjechać do tego kraju.
[konto usunięte] 14:11 | 23.12.2015
>Pieczęć izraelska w paszporcie to wiadomo...zamyka drogę do kilku krajów dlatego>Izraelczycy wychodzą nam na przeciw i starają się nie "zapaskudzić" nam paszportu.
>Ale żeby wiza irańska blokowała nam drogę do jakiegokolwiek kraju a w szczególności
>do USA to już jest jakaś nowość. Nawet w Izraelu nie stoi to na przeszkodzie żeby
>wjechać do tego kraju.
Owszem, urzędnicy izraelscy mogą wyświadczyć grzeczność i niestemplować paszportu, ale NIE MUSZĄ tego robić. To tylko i wyłącznie ich dobra wola. Krajów jest nie kilka, a kilkanaście nietolerujących państwa Izrael.
Co do ambasady USA, proponuję sprawdzić na własnej skórze. To naprawdę bardzo dobre miejsce na lekcję pokory. Co prawda lekcja może być dość kosztowna, hehehe, ale wiadomo, że na tym świecie nie ma nic za darmo.
No i należy pamiętać, że "wiza USA" to dopiero połowa sukcesu. Później jest jeszcze "bardzo ważny" urzędnik imigracyjny, od którego tylko i wyłącznie humoru (może np. nie lubić Iranu) zależy czy zostaniemy wpuszczeni "do raju:" czy też nie.
Pozdrawiam.
kenewah 16:08 | 26.12.2015
Dziękuje za odpowiedzi :) Trochę rozjaśniło mi się, a idea o zapytanie pośreddnika jest całkiem sensowna.Teoretycznie jest jeszcze droga wystąpienia o drugi paszport (zdaje się od dwóch lat jest to możliwe, niewiele wiem na ten temat), ale może uda się bez takich zagrywek.
mrbm 17:06 | 26.12.2015
Tak nawiasem... Mnie Izraelczycy niczego nie wbijali pieczątką. Dostałem tylko blankiet przekroczenia ich granicy, który polecono mi trzymać w paszporcie. (zdaje się mają świadomość jak może ludziom nabruździć ich pieczęć w dokumencie). Pomijając wszystko - jestem im wdzięczny za takie podejście do sprawy.
[konto usunięte] 14:22 | 27.12.2015
>Dziękuje za odpowiedzi :) Trochę rozjaśniło mi się, a idea o zapytanie pośreddnika>jest całkiem sensowna.Teoretycznie jest jeszcze droga wystąpienia o drugi paszport
>(zdaje się od dwóch lat jest to możliwe, niewiele wiem na ten temat), ale może uda
>się bez takich zagrywek.
Drugi paszport z punku widzenia "ekonomicznego" całkowicie mija się z celem. Pomijając fakt, że trzeba napisać podanie, kosztuje ta przyjemność bodajże 280 ZLP, a paszport dostajesz na 2 lata (czyli praktycznie na 18 msc). Zdecydowanie polecam wymianę paszportu "bazowego" - szybko, bez ceregieli i tanio (tracisz tylko opłatę za "rozpoczęty rok ważności" czyli 14 ZLP).
Pozdrawiam.
Podobne wątki podróże po świecie USA
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.