Galeria zdjęć
Borówki z jednego krzaczka, jednym pociągnięciem...
FINLANDIA / Laponia / Inari
odsłon: 1853 |
poleca: 3 osób |
ocena techniczna: 4.59 |
ocen: 5 |
w schowku: 0 osób
- Autor
- apache256( SO:4.62 | SW:0 )
- Typ
- Przyroda
- Data dodania
- 2011-09-19 23:49
- Data wykonania
- wrzesień 2008
- Miejsce
-
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
no to dietę mamy ustaloną, jeszcze tylko reszta szczegółów...
Nie, nie, jeśli jagody na północy są czyste, to należy ich się najeść do syta...Mówię jako tzw. fachowiec.
a ja pozostanę przy grzybach:)
To wspaniale :) Objem się po uszy!
Muszę Ciebie akras uspokoić.Nigdy tam gdzie zbierałem jagody nie było takiego przypadku.Całe szczęście że polskie lisy nie wybierają się przez Bałtyk na rekonesans :-)
No to trochę Was postraszę. W Polsce od paru lat lisy ocierając się o krzaki jagód roznoszą od czasu do czasu jajeczka tasiemca bąblowca. Człowiek, który zjadł te jagody przez długi czas nie ma objawów choroby, która ujawnia się po około 20stu latach. Ten tasiemiec osiedla się w mózgu. Ja jadam jagody w pierogach, czyli gotowane.
a co z tym tasiemcem??????????????????
Tak to się zgadza.Skandynawia słynie przecież z bardzo zasobnych w jagodę polan.Moja przygoda z Szwecją właśnie od zbierania jagód się zaczęła.Przy dobrym sezonie nawet raczkujący w tym temacie zbierali 50kg jagody dziennie.Oczywiście taką ilość jagód można zebrać tylko specjalną zbieraczką Pozdrawiam :-)
Coś tam słychać o lisach, ale jakby na wszystko uważać to lepiej z domu nie wychodzić...
A o tasiemcu bąblowcu też w Finlandii słychać? Roznoszonym przez lisy po jagodach i borówkach?
Inne zdjęcia tego użytkownika
Inne zdjęcia z tego kraju:
Borówki z jednego krzaczka, jednym pociągnięciem...
FINLANDIA / Laponia / Inari

- Autor
- apache256( SO:4.62 | SW:0 )
- Typ
- Przyroda
- Data dodania
- 2011-09-19 23:49
- Data wykonania
- wrzesień 2008
- Miejsce
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
no to dietę mamy ustaloną, jeszcze tylko reszta szczegółów...
Nie, nie, jeśli jagody na północy są czyste, to należy ich się najeść do syta...Mówię jako tzw. fachowiec.
a ja pozostanę przy grzybach:)
To wspaniale :) Objem się po uszy!
Muszę Ciebie akras uspokoić.Nigdy tam gdzie zbierałem jagody nie było takiego przypadku.Całe szczęście że polskie lisy nie wybierają się przez Bałtyk na rekonesans :-)
No to trochę Was postraszę. W Polsce od paru lat lisy ocierając się o krzaki jagód roznoszą od czasu do czasu jajeczka tasiemca bąblowca. Człowiek, który zjadł te jagody przez długi czas nie ma objawów choroby, która ujawnia się po około 20stu latach. Ten tasiemiec osiedla się w mózgu. Ja jadam jagody w pierogach, czyli gotowane.
a co z tym tasiemcem??????????????????
Tak to się zgadza.Skandynawia słynie przecież z bardzo zasobnych w jagodę polan.Moja przygoda z Szwecją właśnie od zbierania jagód się zaczęła.Przy dobrym sezonie nawet raczkujący w tym temacie zbierali 50kg jagody dziennie.Oczywiście taką ilość jagód można zebrać tylko specjalną zbieraczką Pozdrawiam :-)
Coś tam słychać o lisach, ale jakby na wszystko uważać to lepiej z domu nie wychodzić...
A o tasiemcu bąblowcu też w Finlandii słychać? Roznoszonym przez lisy po jagodach i borówkach?