Zamek Bran - dziedziniec

zdjęciemapa

w takim razie trzymam kciuki..., by starczyło czasu :)

Nie ma sprawy, jak starczy czasu, to może doprowadzę tę moją relację z Argentyny do Patagonii

jesteś kopalnią informacji ;) - zapisałam, ale jeśli pozwolisz to kiedyś zagadnę Cię o Patagonię. Na razie się tam nie wybieram, ale gdzieś majaczy w planach, więc nie szybko :).

A z Marmaroszu (to polska nazwa tej krainy) to z kolei polecam te wszystkie wioski z kościołami wpisanymi na UNESCO, szczególnie Ieud, Barsana (stary kościół), Budesti, Rogoz (trudno dojechać, ale kościół ładny)

Zapamiętam :) - sama mam ochotę na Maramuresz, zresztą 10 dni na Rumunię to mało...

To następnym razem możesz poodkrywać Siedmiogród, szczególnie te miasteczka z niegdysiejszą ludnością niemieckojęzyczną (Viscri, Valea Vilor, Darju, Calnic). Rewelacja!!

tym razem nie podróżowałam sama, wiec musiałam pogodzić się z "programem" - reszta była nastawiona na ekstremalny off road, więc nie było dużo zwiedzania, za to dużo miejsc trudno dostepnych - widoki z transfogarskiej i transalpiny wyszły słabo, bo jedna była zamknięta do 15 czerwca (tunel przelotowy zasypany śniegiem), a na drugiej była mgła, jak mleko.
Do miasteczek trafialiśmy jedynie po jakieś jedzenie i benzynę, stąd też i Bran :)

Wiesz w okolicy jest cała masa znacznie lepiej zachowanych (nie rekonstruowanych) zamków, szczególnie tych tzw. zamków chłopskich, i nie ma takiego tłumu turystów

miałeś 100 % racji, ale chłopaki musieli zatankować, więc nie było co robić...:)

Olałem Bran, bo założyłem, że to turystyczna makieta, warto zwiedzić ?