Klasztor Tatev

zdjęciemapa

Chyba..."prawda ekranu" bo przynajmniej w reklamach kosmetyków usiłujemy za wszelką cenę usunąć "prawdę czasu". Wracając jednak do zdjęć np. architektury to kabelki, reklamy jest to coś co mnie mocno wkurza. Robię na przykład fotkę barokowego ołtarza a na wprost mam wysięgnik rzutnika i nie mogę go odłamać bo mnie proboszcz z kościoła wyrzuci:-). Ominąć obiektywem też się go nie da...itd. .

Dokładnie - to jest fałszowanie rzeczywistości. Nasuwa się tylko pytanie - Czy gramy pod hasłem "prawda czasu" czy "prawda ekranu"?

Chyba im mniej ingerencji w zdjęcie tym lepiej (chodzi o poprawianie rzeczywistości)

robertthebruce ja właśnie też mam ten sam dylemat:)

Za jakiś czas zacznę usuwać druty, słupy i może ludzi z kadru...ale wymaga to trochę pracy. Tylko czy nie jest to fałszowanie rzeczywistości?

tak myślałam, bo bardzo dbasz o porządek w kadrze..., cóż, to znak czasów, niedługo wszystko będzie ze słupami, drutami, tabliczkami, reklamami i albo człowiek zgodzi się na fałszowanie rzeczywistości i usuwanie, albo skupi się na portretach ;)

Właśnie k mi zjadło .. A byłeś na wycieczce zorganizowanej ? To teraz już wiesz, że tam spokojnie można samodzielnie ....

Też mnie razie ten słup i druty...niestety nie było zbyt dużo czasu na przymierzanie się do fotek. Szkoda ze nie udało się dotrzeć na to zielone wzgórze z tyły bo wtedy zdjęcie byłoby powalające!!!. Stamtąd widać cały klasztor jak na dłoni wiszący nad urwiskiem. Ale to są minusy wycieczek zorganizowanych:-(.Jeżeli chodzi o zawady fotograficzne czyli ludzi to było ich stosunkowo mało, ale potrafili skutecznie uniemożliwić niektóre ujęcia jak np. "sejsmograf" na dziedzińcu klasztoru:-(. Tu ich w tym momencie nie było...

doskonałe uchwycony klimat...i piekne zdjęcie (może jakby przejść lekko w prawo to wieża klasztoru przykryłaby ten słup sieci trakcyjnej, ale wiem ,ze nie zawsze się da, zresztą wtedy byloby trochę zbyt centralnie uchwycone - alez czasy nastały :)))

Ja udało Ci się złapać bez ludzi ?