Widok z zamku w Mikulovie

zdjęciemapa

nie widziałam. Poza tym, że przejeżdżałam przez Czechy, to nie byłam tam wcale!! Czyli przyszły rok mamy wakacyjnie choć na chwilę zaplanowany. Będę Cię trzymać za słowo i przypominać w każdej rozmowie! Trylu zaprasza w okolice Głuchołazów.

Chlip! Nie wypominaj mi ułomności mojego urlopu.... W następne wakacje mogę się wybrać jak najbardziej do Czech...Trochę już zwiedziłam. Widziałaś piękny zamek w Hluboce na przykład? To są jakby zamki nad Loarą, tylko taka inna rzeka tam się wije...

Aniu, w jakim lutym!!! W lutym mamy Indie! I z Nepalem na dodatek! Takie Czechy to ja TYLKO w wakacje! A w tym roku to Ty masz je wypełnione po brzegi:((( Muszę Ci zaplanować ze dwa tygodnie dla siebie na następny rok!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Anitko - do Czech to ja zawsze i prawie o każdej porze roku! W lutym jest kiepsko z pogodą, ale najmniej szwendających się turystów. Minus - mało otwartych niezwykłych miejsc do zwiedzania, otwartych w innych porach roku! Nie musisz mnie namawiać i w dodatku służę za tłumacza ;)

może uda mi się w przyszłym roku namówić znajomych na wyprawę do Czech!