Galeria zdjęć
kolejny , boczny krater przed nami
WłOCHY / Sycylia / Etna
odsłon: 1065 |
poleca: 2 osób |
ocena techniczna: brak |
ocen: 0 |
w schowku: 0 osób
- Autor
- bardo( SO:4.65 | SW:4.63 )
- Typ
- Krajobraz
- Data dodania
- 2012-08-29 12:40
- Data wykonania
- maj 2012
- Miejsce
-
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
wchodziliśmy na Etnę z innej strony niż wjeżdżają inni turyści, wrażeń mnóstwo pomimo tego,że na samej górze przemokliśmy, bo wiatr tak zacinał deszczem i gradem,że kurtki nie dały rady nas ochronić. Chcieliśmy zobaczyć Etnę z innej strony, niż się zwykle ogląda, mieliśmy wspaniałego przewodnika, grupa 7 osobowa amerykańsko-polska. Na przemoczenie pomogła wizyta we spaniałej winnicy na stokach Etny. pozdr.
Bardo, oglądam Twoją Etnę i nic nie mogę poznać, a byłam tam we wrześniu ubiegłego roku.Ja jechałam kolejką a Ty wchodziłaś, dlatego inne widoki. Smoku, chyba wiem o którym domku piszesz, stał na drodze dojazdowej na zakręcie, kierowca specjalnie zwolnił, aby go nam pokazać, pozdrawiam :)
Schronisko też, ale tam jest taki dom w zakolu drogi, nieco niżej, została z niego tylko czerwona dachówka pośród pola czarnej lawy
tak widziałam dach co został ze schroniska, pociągniętego przez lawę w dół, chyba jeśli dobrze pamiętam 300m, zdjęcie jako ciekawostkę zamieszczę. pozdr.
A ten dom pochłonięty przez lawę widziałaś ? ten co to tylko dach wystaje ....
Bardzo fajnie to wyglada . Mgliscie , tajemniczo i bylo nie bylo troche zawsze niebezpiecznie ..Pozdrawiam .
Na Etnę wchodziliśmy w małej 7-osobowej grupie, z przewodnikiem wulkanologiem mówiącym po angielsku, który poprowadził nas na mniej znaną część Etny, z dala od tej opanowanej przez turystów.
Polecają to zdjęcie
Inne zdjęcia tego użytkownika
Inne zdjęcia z tego kraju:
kolejny , boczny krater przed nami
WłOCHY / Sycylia / Etna

- Autor
- bardo( SO:4.65 | SW:4.63 )
- Typ
- Krajobraz
- Data dodania
- 2012-08-29 12:40
- Data wykonania
- maj 2012
- Miejsce
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
wchodziliśmy na Etnę z innej strony niż wjeżdżają inni turyści, wrażeń mnóstwo pomimo tego,że na samej górze przemokliśmy, bo wiatr tak zacinał deszczem i gradem,że kurtki nie dały rady nas ochronić. Chcieliśmy zobaczyć Etnę z innej strony, niż się zwykle ogląda, mieliśmy wspaniałego przewodnika, grupa 7 osobowa amerykańsko-polska. Na przemoczenie pomogła wizyta we spaniałej winnicy na stokach Etny. pozdr.
Bardo, oglądam Twoją Etnę i nic nie mogę poznać, a byłam tam we wrześniu ubiegłego roku.Ja jechałam kolejką a Ty wchodziłaś, dlatego inne widoki. Smoku, chyba wiem o którym domku piszesz, stał na drodze dojazdowej na zakręcie, kierowca specjalnie zwolnił, aby go nam pokazać, pozdrawiam :)
Schronisko też, ale tam jest taki dom w zakolu drogi, nieco niżej, została z niego tylko czerwona dachówka pośród pola czarnej lawy
tak widziałam dach co został ze schroniska, pociągniętego przez lawę w dół, chyba jeśli dobrze pamiętam 300m, zdjęcie jako ciekawostkę zamieszczę. pozdr.
A ten dom pochłonięty przez lawę widziałaś ? ten co to tylko dach wystaje ....
Bardzo fajnie to wyglada . Mgliscie , tajemniczo i bylo nie bylo troche zawsze niebezpiecznie ..Pozdrawiam .
Na Etnę wchodziliśmy w małej 7-osobowej grupie, z przewodnikiem wulkanologiem mówiącym po angielsku, który poprowadził nas na mniej znaną część Etny, z dala od tej opanowanej przez turystów.
Polecają to zdjęcie