Gdzieś w rumuńskich Karpatach...

zdjęciemapa

tutaj kierowca się nie nudzi :)

Droga ni czym wijąca się rzeka szukająca ujścia do morza!-Piękny widok.

Zdjęcie i ta droga na nim fantastyczna. Jak rządzili nie ważne, ważne jak sobie teraz żyją coś z tego zaciskania pasa mają. Przytoczę pewien żart;"Polski Papież musiał pracować do śmierci a Niemiecki do emerytury". Jeden z kabaretów powiedział; "że mamy takie małe emerytury żebyśmy się nie szlajali po świecie jak Niemcy" , którzy na emeryturze używają życia.

Niesamowity widok a ta droga wygląda niczym tor formuły1. Aniu współczuję Tobie bo przy tym toku myślenia będziesz musiała wiele ciekawych miejsc omijać.Antoni przyznaję Tobie rację.

A gdzież na tej Ziemi sa miejsca wolne od szaleńców i krwawej spuścizny?

Kiedyś jako młody człowiek tak myślałem o piramidach egipskich ale po obejrzeniu ich okazało się, że na przekór kontekstowi historycznemu było w nich coś co mnie zafascynowało ponad wszelką miarę :)

W takim aspekcie historycznym - będę tą trasę omijać. Dziękuję za wyjaśnienie. Naprawdę jestem wdzięczna, staram się nie podążać "krwawymi śladami" historii.

Nic więcej niż to, że szaleńcy też miewają fantazję. Kosztowna budowa transfogorska pochłonęła wiele ofiar i ani teraz ani przedtem nie miała żadnego praktycznego znaczenia dla gospodarki Rumunii ale jest atrakcją , którą wszyscy turyści podziwiają :)

No nie wiem co miałeś na myśli pisząc o ludziach z fantazją... Fantazja może służyć i dobru, i złu.

To PRL było delikatnie mówiąc filją wschodniego imperium. Causescu tę trasę przez Góry Fogarskie wybudował na wypadek inwazji wojsk tego imperium.