Odbudowana twierdza Rabati

zdjęciemapa

Niektóre miejsca się zmieniają, a że nowe ? Za jakieś 100-150 lat nie będzie to miało dużego znaczenia. Mccheta mi się za to bardzo podobała, za autentyczność i pieczołowitość w podejściu do zabytków, no i za charakter małomiasteczkowy. Pozdrawiam

Mieszkając w Akhaltsikhe przez 9 miesięcy w 2011 codziennie prawie chodziłam na wzgórze Rabati, między ruinami starej twierdzy. Cieszę się, że mogłam ją zobaczyć w swojej pierwotnej postaci. Później podczas remontu chodziłam i rozmawiałam tam z robotnikami, pokazywali mi stare wykopaliska, więzienie w którym znaleźli ludzkie szczątki. Sam okres odbudowy była bardzo ciekawy i pouczający. Efekt końcowy taki średni, moim zdaniem. Jak mówisz zamek z Disneya. Trochę jak w Mckhecie. Ale jeśli ludziom się podoba. Obecnie wszyscy moi gruzińscy znajomi z tego miasta robią sobie tam sesje zdjęciowe i słit focie. A miasto ma w końcu jakieś miejsce do organizowania imprez i festiwali. DO starego Rabati nawet Saakashvili przyjechał raz ;) haha

Pierwotnie podchodziłem dość sceptycznie - odbudowa ala zamki Disney'a, ale góra (meczet, medresa) odbudowana z większą pieczołowitością. Miejsce ciekawe, a wstęp oczywiście płatny (coś koło 7 Lari)

Fajne zdjecie Smoku! Pamietam to miejsce jako zarosnieta krzakami ruine...