na Korčuli...

zdjęciemapa

......oj, taki żarcik na dobranoc.... Pozdrawiam, idę już spać, bo mam zaległości we śnie :) Do jutra !

Mayerku, NIKT nie jest nie zastąpiony. Kiedyś za młodu w to wierzyłam, ale z wiekiem...A na pewno nie osobnik wymieniony przez Ciebie ;)

Kurki jest bardzo łatwo oczyścić. Po odcięciu, na nóżkach zabrudzeń z ziemi, trzeba je ułożyć na sitku a następnie poddać je czyszczeniu (kilkukrotnym) pod silnym strumieniem wody. Nie rozpadną się. To twardy grzyb. Nie nasiąkną też wodą jak inne grzyby........ Dzięki za troskę. Nie jestem nie zastąpiony... Jest np. Piotr, który dodaje tu...........

A czy udało Wam się kiedyś całkowicie oczyścić kurki z piasku zgrzytającego między zębami?
Mayer - please - nie używaj muchomorów - możesz przegiąć z dawką!!! I co byśmy bez Ciebie zrobili?

Kurki mają niepowtarzalny smak... nie nadają się. Dorzucę coś wykwintnego do tej opuncji i muchomora... jeszcze nie wiem co - ale mam czas .....do lata.....

Mayer, please:) Użyj kurek!! Podobno wódka sprawia, że uwydatniony zostaje morelowy smak...
Osobiście jednak wolałabym z malin...
JBM: bardzo dziękuję:)

Jasne..... wszystkie grzyby, które zbieram bardzo dokładnie oczyszczam z zanieczyszczeń.....

Ale sprawdź dokładnie te muchomory ....

Z nalewkami lubię eksperymentować. Łączę np. czarną porzeczkę z wiśnią i borówką. Opuncja z muchomorem...to może być ciekawe. Tą opuncję zapewne znajdę w delikatesach. Gorzej z muchomorem. Choć jestem zapalonym grzybiarzem to teraz nic w lesie nie znajdę. Poczekam do lata...na muchomory. Dam znać (być może) co mi wyszło i jak smakowało.....

Generalnie nie wszystkie muchomory są trujące, a jeden (gatunek) jest nawet jadalny, tylko pokażcie takiego co się odważy ?

Lelo dlaczego zaraz chorować przecież można w drugim dniu kontynuować? (dla fotki - 5 - śliczna).

Pamiętam, że to okropnie "śmierdziało" - miało nieprzyjemną woń. Muchomora można zjeść "ale tylko raz".

Lelo - nie wiedziałam o tym panaceum z muchomorów. Ale tak, wszystko zależy od dawki. W muchomorze są trzy bardzo silne trucizny, ale w połączeniu z alkoholem mogą pomagać w zewnętrznych schorzeniach :) Jestem jak najbardziej za ludowymi sposobami na choroby (oczywiscie w połączeniu z medycyną).

Ja trochę nalewek zrobiłem. Z wiśni, z winogron ale tych ogrodowych, także zrobiłem sobie śliwowicę, mam także cytrynówkę oraz nalewka z lodów czekoladowych i czekolady ja to nazywam "ala Baileys" bo podobna w smaku. Wina nie pije w ogóle. Whisky to jest mój (nasz) napój. Robię nalewki a później je rozdaję znajomym. Jeśli chodzi o nalewkę z muchomorów to można ją wypić ale tylko raz. Teść mój robił nalewkę z muchomorów czerwonych zalewał denaturatem i to mu służyło do nacierania nogi na którą kulał bo był ranny w czasie wojny. meyer alkohol jest po to aby się nim delektować a nie "nachlać" się i chorować na drugi dzień. Umiar jest tu wskazany. Muszę się przyznać, że nie pamiętam kiedy się upiłem.

Są pewne...... stany świadomości, w których da się wszystko wypić...... i smakuje. ......Gorzej następnego dnia......

Na ten przyklad - z muchomorów :)

Ze wszystkiego można zrobić nalewkę, tylko nie każdą da się wypić ...

Skoro robi się konfitury, to pewnie nalewkę również:) Wolę wprawdzie wino, ale nalewka gruszkowa, która nas poczęstowała nas mieszkająca wysoko w górach Chorwatka była niezła...

ciekawe czy można by z nich zrobić nalewkę ?

Tak, tak Lelo: "Może w dalekim mieście znajdziemy odrobinę chleba i odrobinę szczęścia? ...:) Owoce opuncji są kwaskowe i orzeźwiające, więc doskonale gaszą pragnienie. Mają pestki podobnie, jak owoce kiwi. Najlepiej je obierać w rękawiczkach, albo zdjąć skórkę nożem wkłuwając widelec w środek. Wolę świeże smokwy:)

"...na tym stepie rosną tylko kolczaste opuncje.." Pamelo żegnaj" Jaki smak jest tych owoców.?

Do tego te opuncje, a w zasadzie ich owoce, są jadalne. Nie polecam zbierać owoców gołymi rękoma, bo bardzo ciężko pozbyć się cienkich jak włos, kolców. Doświadczyłem tego osobiście :)

Na Korčuli spotyka się sporo kaktusów. Niektóre sięgają ponad dachy domów...

takich okazów nie mam niestety w swoim ogródku :)