Smażone banany z kokosem :)

zdjęciemapa

No to oczekujemy w zamian zauśmiech (wirtualny) komplementów :)

Tłumaczyć sie? NIEEE! Mnie wystarczy Wasz uśmiech miłe Panie :)

A Ty myślisz, ze D'Artanian umiał być gospodynią??? Albo, że my muszkieterki - nie umiemy być??? Tłumacz się teraz :))) Bo nie to miałeś na myśli pisząc pierwszy mail w tej sprawie - hehe. Ja też się ubawiłam :)

Michelle, to gospodyni, podaje właśnie smażone banany z kokosem :)

:) Antoni rozbawiłseś mnie mocno:):):)

Antoni - widzę po wpisach tutaj, że cztery!

Trzy muszkieterki Globa :)

Oj, u mnie też się mnóstwo dzieje :)

podczas urlopu to raczej czasu nie miałabym na globa, poza tym u mnie dużo się dzieje:)

Teris to chyba dali przymusowy urlop, że się odzywa i na prv :)))

wszelki duch! Teris na globie:)))))

dawno mnie tu nie było...i trafiam na temat o jedzeniu:) ...slodkości...kokosy...mniam..mniam:)

To kiedy zapraszasz na placki?

a znam taki szczęściary co mogą jeść do woli i nic...Ech:(((

no własnie sobie robię miejsce na Birmę, ale na "dania główne" nie bardzo liczę, a na desery ichniejsze - jak najbardziej:_)))

Ech, zrzuciłem jakieś 7 kg ostatnio przez 3 miesiące na Syberii, Gobi i Kaukazie i teraz muszę się pilnować aby utrzymać chociaż 5 mniej :)

Mnie by się przydało z 10 zrzucić... ale za dużo pyszności na tym świecie, żeby móc się oprzeć ;)

zdjęcie obejrzałam i głodna idę spać. Skype zapisałam, Antoni, pewnie się odezwę, coś napiszę:)

no nie, nie róbcie mi tego na diecie jestem, zrzucić muszę ze trzy kg:(

Nitkaska... prawda, że opis Antoniego brzmi zachęcająco? :)) Mniam :)

Gata to taki ormiański mazurek tylko, że okrągły i przekładany masą z orzechów włoskich z dodatkiem masła, miodu i innych składników w zależności od regionu. http://www.globtroter.pl/zdjecia/159160,armenia,kotajk,geghard,oto,,gata,z,geghard,.html

Wiesz nie mam przepisu, ja tak z głowy, po Polsku trochę... ciasto na nasze racuchy+ banan + kokos... i na głęboki olej. Mam nadzieję, że wyjdą :) Ale mam ogromnego smaka na nie ;) A gata to taki chlebek/placek ormiański :)

Michelle - dawaj przepis na te placki!!! KONIECZNIE !!!!! Proszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A gata to jaka potrawa?

Przyznam się bez bicia, że jestem zabiegana ostatnio i nie miała czasu się jeszcze pobawić w jej robienie, a jak na mnie i moje zdolności kucharskie to potrzeba trochę czasu. Na razie wpisałam do mojej osobistej książki z przepisami i czeka na swoją kolej ;)

Michelle, nie pochwaliłaś się jak smakowała gata w Twoim wydaniu...

Zapewne wiesz, że dobrą potrawę gwarantuje przepis, składniki, fantazja i odrobina serca :)

Ja placuszki zamierzam zrobić niebawem ;) Tylko ze świeżym kokosem będzie problem :) a do takiego starego ciężko się dobrać i będzie twardy w plackach, ... chyba że go zmielić... o! :) Zawsze można dosypać płatków kokosowych, ale to już nie to.

ależ ciutkę mogę od kolegi wyżebrać, da, co ma nie dać! No może,może...

Na upartego możesz je nadal zrobić w końcu imbir, kolendrę i ostere papryczki kupisz wszędzie, z wyjątkiem kilku składników ale warto poeksperymentować, gwarantuję, że uda się i bez specjalnej momo przyprawy :)

Antoni, niestety:( Przyprawę do momo oddałam koledze, licząc na zaproszenie na kolacyjkę:) A placki pozostały jedynie w pamięci...

Rozumiem, że po powrocie te i inne rarytasy wzbogaciły wasze domowe menu?

w Wietnamie nie byłam, ale placki bananowe z Tajlandii wspominam jak rzadko którą potrawę ze świata. Drugie takie cudo kulinarne to pierożki momo z Nepalu)

Ba! :)) Boże, jakie one były przepyszne... :)

i pewnie posypane cukrem pudrem?