Święci mężowie

zdjęciemapa

O kurcze, aż takich "wystrojonych" nie widziałam:)

Super zdjecie :-)

Czy to Beatlesi na starość ?

Bożenko, zgoda. W moim odczuciu, turystyka to kupowanie marzeń, ale nie musi być to sprzeczne z minimalną wiedzą i świadomością faktycznych procesów. Swoją drogą, jakiś przybysz może być rozczarowany, że nie nosimy strojów łowickich, sukman i kontuszy.
Nila, zamiast "wspomóc", kojarzącym się z jałmużną, może lepiej "dać (na sobie) zarobić"? W końcu, to faktycznie są to poniekąd modelki, a nie bierni żebracy.

Chyba dobrze że chociaż trochę możemy ich wspomóc ......:)))

malusia44 zrobiła super zdjęcie, ja z przyjemnością obejrzałam... (pewnie jak większość z nas), sama mam dość ambiwalentne odczucia, bo z jednej strony chciałabym by świat zatrzymał się w czasie, z drugiej wiem, że dzięki kasie z turystyki ci ludzie mogą godnie żyć... Myślę Kasiu, że dopóki będziemy sobie zdawać sprawę z tego nie będziemy czuć zbyt wielkiego dysonansu...., choć kolekcjonuję takie chwile gdzie pozwalają mi ludzie przez moment pobyć cząstką ich życia..., nie ma ich wiele, tym bardziej je cenię :)

Dokładnie, Bożenko. W tym miejscu to mamy raczej do czynienia z "turystycznymi świętymi mężami", którzy z uśmiechem oznajmują, że przyjmują euro i dolary. Na mnie większe wrażenie robił taki mniej umalowany, który kroczył dostojnie wiejską drogą i nawet na mnie nie spojrzął. A dla wyznawców ma toznaczenie, bo gdy przychodzą po poradę i okazuje się, że "święty" nic z medytacji ani filozofii nie kumka to też buduje sobie "renomę" u miejscowych. Dygresja nie umniejsza urokliwości samej fotografii.

Dziękuję ...:))

Masz oko! Piękne! J

bardzo ładny kontrast z murami... Z tego co wiem, to i owszem - Ci "święci" święci nie są tak strojni i nie noszą ozdób, ale to ma raczej znaczenie dla wyznawców... mnie Ci się podobają, a skoro płaci się modelkom to i tym nie ma co się dziwić - taka praca ;)))