Na Pilsku

zdjęciemapa

Dla mnie pięć :-)

ślicznie :)

Aż wstyd się przyznać, ale z parków za naszą południową granicą chodziłem tylko po Karkonoszach, a i to bardzo dawno ...

Smoku, nie trzeba nawet tak daleko. Naprawdę wystarczy wyjść za naszą południową granicę.

W USA, w parkach narodowych każde rozgałęzienie szlaków jest odpowiednio oznakowane - tabliczki kierunkowe z ilością mil do następnego skrzyżowania, naprawdę ciężko się zgubić. Dodatkowo w wielu miejscach dostępne są tablice z mapami i info, gdzie się aktualnie znajduje. Może by tak u nas ?

Oznaczenie szlaków jest fatalne. Wielokrotnie już wędrując po górach pisałem do PTTK nawet o błędach w znakach! Znaki malowane są na zbyt dużych odległościach, rozejścia dróg nie są odpowiednio sygnalizowane, a identyfikacji punktów charakterystycznych (szczytów, przełęczy itp.) praktycznie nie istnieje. W Polsce bez dokładnych map, kompasu i nawigacji nie ruszam się. Wystarczy przekroczyć południową granicę, a co kawałek znajdziemy informację pozwalającą zorientować się gdzie jesteśmy.

Swego czasu na Pilsku też udało mi się pobłądzić - lato, ale w ciągu kilku chwil zeszła taka mgła, że nie było widać szlaku - wystarczyła chwila, żeby coś co wydawało się ścieżką przerodziło się jar z ponad-metrowymi uskokami, i zwalonymi konarami drzew. W górach nie ma żartów ....

Szkoda jedynie, że spora część takich wypadków spowodowana jest jednak błędem (głupotą?) człowieka. Tego można uniknąć.

I to w marcu właśnie...

Polskie góry mają też swoje żniwo. Lawina w Białym Jarze w 1968 pochłonęła 19 osób.