Galeria zdjęć 
  Pieczone szczury na kolację
 MYANMAR / Monywa district / przy drodze
     
        
             odsłon: 1451 | 
			    poleca: 0 osób | 
			    ocena techniczna: brak | 
			    ocen: 0 | 
			    w schowku: 0 osób
        
		
		
			
			    odsłon: 1451 | 
			    poleca: 0 osób | 
			    ocena techniczna: brak | 
			    ocen: 0 | 
			    w schowku: 0 osób
			
		
		
			
    -  Autor
- senia( SO:4.34 | SW:4.39 )    
-  Typ
- Reportaż
-  Data dodania
-   2015-12-22 21:22
-  Data wykonania
- luty 2014
-  Miejsce
- 
-  Dodane do galerii
-   Birma 2014
-   Opis zdjęcia
- brak
 
 Komentarze do zdjęcia
			
                        
                        	
                        	  
                        	  
                        	  
                        	
                        
		
	
  
  
  
    w Birmie nie wpadły mi w oko, ale w Tajlandii nasi jedli... Porównywali do królików...Cóż, nadal więc nie wiem jak smakują, królików nie jadam...Ale za to wiem, jaksmakuje wiewiórka:( Andy zamówił na jakąś kolację i koniecznie chciał, żebym spróbowała, a my z tłumaczenia co to niby za cudo jest na tym patyku, zrozumiałyśmy, że to ...NIETOPERZ... No to myślę sobie, niech tam! A na drugi dzień Andy widząc wiewiórkę krzyknął wskazując palcem rzeczoną wiewiórkę: NIETOPERZ!
	
	
  
  
  
    No nie, tutaj odwagi mi nie wystarczyło. Nasz przewodnik kupił sobie kilka "na potem"...
	
	
  
  
  
    Próbowałaś? Ja swoją świnkę morską w Peru odstąpiłam panom, podobno dobra była :(
	
	
  
	
		
			
				 Polecają to zdjęcie
			
		
	
  
                    
     Inne zdjęcia tego użytkownika
  
  
 Inne zdjęcia z tego kraju:
          
 
      
Pieczone szczury na kolację
MYANMAR / Monywa district / przy drodze
 
        
		- Autor
- senia( SO:4.34 | SW:4.39 )
- Typ
- Reportaż
- Data dodania
- 2015-12-22 21:22
- Data wykonania
- luty 2014
- Miejsce
- Dodane do galerii
- Birma 2014
- Opis zdjęcia
- brak
 
Komentarze do zdjęcia
w Birmie nie wpadły mi w oko, ale w Tajlandii nasi jedli... Porównywali do królików...Cóż, nadal więc nie wiem jak smakują, królików nie jadam...Ale za to wiem, jaksmakuje wiewiórka:( Andy zamówił na jakąś kolację i koniecznie chciał, żebym spróbowała, a my z tłumaczenia co to niby za cudo jest na tym patyku, zrozumiałyśmy, że to ...NIETOPERZ... No to myślę sobie, niech tam! A na drugi dzień Andy widząc wiewiórkę krzyknął wskazując palcem rzeczoną wiewiórkę: NIETOPERZ!
No nie, tutaj odwagi mi nie wystarczyło. Nasz przewodnik kupił sobie kilka "na potem"...
Próbowałaś? Ja swoją świnkę morską w Peru odstąpiłam panom, podobno dobra była :(
Polecają to zdjęcie

 
						
 
	   
	   
	  

























