Kolacja

zdjęciemapa

W tym sęk... Szczęśliwie, niebawem Portugalia, a tam i świeżo i tanio :)

Transportem lotniczym? To nie będą tanie rzeczy :-)))

albo zainspiruję do sprowadzania świeżych owoców morza...

Swoim oświadczeniem spowodujesz masową falę samobójstw importerów i hurtowników :-)))

Zatem czuję się wybranką :) Jeden warunek: musi być świeże. Inaczej mój zmysł powonienia wrzeszczy NIE! Czyli w Polsce owoców morza nie ruszam.

Wszyscy powtarzają, że smakuje toto jak kurczak. Ale wygląda gorzej, więc wolę kurczaka ;). Do dziś wspominam sprzed kilku lat gościnność właścicieli domu w chorwackiej Rogoźnicy, w którym zatrzymałem się na 10 dni. Miro, niesamowicie miły starszy pan, o 4 rano biegł na pobliski targ po świeże ośmiornice na kolację, którą wspólnie przygotowywaliśmy. Kolacja była pyszna. Wino, rakija... Ana, żona Miro, zadowolona z tego, że tak bardzo smakowała mi ośmiornicowa sałatka na śniadanie przyniosła mi to, co zostało. Po pierwszym widelcu miałem już dość :)

Najgorzej jest ja Cię chcą przekonać używając argumentu "przecież to takie pyszne"... Komu pyszne, temu pyszne... Ale ja też daję się wpuścić w maliny, bo skoro takie pyszne to ok, spróbuję raz jeszcze. .. Muszę przyznać, że ze dwa razy było w porządku, ale przy czwartym kęsie dawałam dyla😀 A trzeba było metodą Loo...

loo masz racje , zabrałam się do tego nie po kolei :(((najpierw trzeba się nieco znieczulić bo potem i trawienie lepsze i odwaga ogromna !nitkaska ja też na zasadzie ,,co ja nie zjem???ja??i daje się podpuścić i jem.

Polecam rączki i langusty. Ale na tym moja sympatią do owoców morza (i jezior w wypadku raczków😉) konczy się i żadne % nie pomogą😕. Ale tak jak Ania od czasu do czasu daję się namówić na kolejne podejście, "żeby nie było"😀

a dla mnie najpyszniejsze pyszności :)