Toskania

zdjęciemapa

Dziękuję Menhir za rekomendację włoskich miasteczek. Chętnie je pozwiedzam, kiedy ponownie zawitam do Italii. Pozdrowionka.

Uwielbiam Włochy i darzę je wielkim sentymentem. To był jeden z pierwszych krajów, który odwiedziłam za tzw. "granicą". Ciągle tam z różnych okazji powracam.

Włoskie miasteczka mają to do siebie, że w każdym znajdziesz coś ciekawego. Poza Toskanią , gdzieś w okolicach Padwy jest piękna Montagnana, cała otoczona murami, a w okolicach Perugii - Gubbio, miasto, w którym produkuje się zbroje, miecze i tym podobne narzędzia do walki, W samej Toskanii, pomijając największe miasta, warto zwiedzić Arezzo i Lukkę (mury), a z mniejszych miasteczek szczególnie podobały mi się Pitigliano, Scarperia, San Quirico d'Orcia, Montalcino, Poppi, Volterra... Widziałam tyle włoskich miasteczek od północy po czubek buta i obcas, że trudno spamiętać, I mimo że wiele różnych miejsc na świecie zwiedziłam, to cały czas o Italii myślę, jak o najciekawszym rejonie na Ziemi, a przynajmniej jednym z najbardziej interesujących.

To prawda, że tłumy turystów potrafią odebrać sporo z uroku odwiedzanych miejsc.Jja miałam chyba trochę szczęścia:). A czy mogłabyś mi polecić inne, podobne do San Gimignano, miasteczka w Toskanii?

Jedno z moich ukochanych włoskich miasteczek - boję się tam wrócić, żeby się nie rozczarować, bo tłumy, zwłaszcza głośnych turystów (choć akurat na fotce ich nie widać), potrafią zepsuć atmosferę nawet takiego miasta.