październikowe czary...

zdjęciemapa

:)) czary

Cieszy mnie, gdy się podobają, bo to bardzo czasochłonne hobby:) Ale - bez przesady, nastrojowe najłatwiej zrobić, nawet jeśli ma się słabiutki warsztat;) Dziękuję, Frido! Pajaak: polecenie zniknęło, a przecież jest!:) Rzeczywiście, jakieś czary... Moje komentarze wstawiają się teraz niekiedy podwójnie, a tempo każdego działania na portalu żółwie jest i bardzo denerwujące!!:( Myślałam, że to mój komputer nie radzi, ale na służbowym mam podobnie...

a a Joannitów zamek,To zakon Maltański , ich klasztor widziałam w Vallettcie:)Pływać w tak czystej wodzie to istna rozkosz hehe. Bezczelnie zdolny jesteś Artycho! Robisz nastrojowe zdjęcia.

Tak bywa w Łagowie. U zbiegu dwóch jezior: Łagowskiego i Trześniowskiego, stoi tam wiekowy zamek Joannitów. Malutka to miejscowość, zatopiona w zieleni, a jesienią - bardzo kolorowa. Kładka, którą widać na zdjęciu, znajduje się tuż przy zamkowym ogrodzie. Z niej widać sporą część jeziora Trześniowskiego. Jeśli się kąpać, to w Trześniowskim - woda jest boska!:)

Cudny nastrój i piękny koloryt jesieni.Gdzie tak urokliwie bywa?

Zdjęcie w pięknych kolorach i piękny tytuł, u mnie też czary, bo zniknęło mi Twoje polecenie z ostatniego zdjęcia, chyba ? :)