Arslanagića most...

zdjęciemapa

Natrafiłam na jakiś blog podróżniczy i... dla niego, znalazłam się w Trebinje;)

Piękny.

Most ma dość ciekawą i długą historię. Zbudowano go w 1574r., a budowniczym był najprawdopodobniej uczeń Mimara Sinana, być może sam mistrz Hajrudin – twórca mostu w Mostarze. W 1965r., w wyniku zbudowania zapory na rzece Trebisnjica, most został zalany. Dzięki apelom konserwatorów i historyków sztuki przeniesiono go i postawiono w nowym miejscu, co trwało 6 lat. Masywne łuki mostu wrzynają się daleko w oba brzegi, piętrzą jedne na drugich, niepozorną rzeczkę przytłaczają swym ciężarem. Ale wytrzymały wiele... Od wieków ciągnęły tędy wozy kupców z Dubrownika, które przez Trebinje zmierzały ku najważniejszemu niegdyś szlakowi południowo-wschodniej Europy. Droga Cesarska wiodła ze Stambułu do Wiednia. Dziś most, nazywany imieniem tureckiego dostojnika Arslanagića, łączy osiedla domów na obrzeżach miasteczka. Czasem przejdzie po nim samotny wędkarz z nadzieją, że na drugim brzegu ryby będą brały lepiej, albo stanie na nim para świeżo poślubionych, pozując do pamiątkowej fotografii:)

Mostek bardzo piękny i trwały, da się pod nim przepłynąć, tak myślę.:)

Mostek też super! I bardzo ładnie komponuje się z chmurami.