Galeria zdjęć
Danie z pstrąga
SłOWACJA / Pieniny / Czerwony Klasztor
odsłon: 1895 |
poleca: 1 osób |
ocena techniczna: brak |
ocen: 0 |
w schowku: 0 osób
- Autor
- Antoni( SO:4.98 | SW:4.99 )
- Typ
- Reportaż
- Data dodania
- 2018-06-27 13:11
- Data wykonania
- czerwiec 2018
- Miejsce
-
- Dodane do galerii
- Pieniny. Słowacja
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
dzięki za wyjaśnienie. Pewnie smaczne,ale mąka w nadmiarze to nie moja bajka....
Też rodzaj klusek, tylko na słodko, mogą być z makiem lub orzechami z dodatkiem śmietany :)
Brzmi fajnie, ale jak odjąć od tego knedliki, fasolowe historie i kiełbasiane... to zostaje niewiele. Dla mnie tylko pstrąg ;-) A szulańce i strapaczka to co?
Na Słowacji jestem co najmniej raz do roku i nigdy nie narzekałem na miejscowe jadło. Tym razem na Dunajcem z przyjemnością zjadłem pstrąga, były dania z dziczyzny, wołowiny i baraniny, w wielkim wyborze poliewki: czesnakowa, kwaśnica, rezancová, fazuľová s klobásou, do tego chleb z bryndzovą pomazánką. Inne drugie dania to: segedínsky guláš, bramborový knedlík, lub houskový knedlík oraz haluszki z bryndzą i słoniną, prażony syr, hranolky i tatarska omacka, zaś na deser szulańce bądź strapaczka a na popitkę kofola :)
Na mojej kulinarnej mapie świata Słowacja jest na drugim miejscu od końca, zaraz po Etiopii...
Polecają to zdjęcie
Inne zdjęcia tego użytkownika
Inne zdjęcia z tego kraju:
Danie z pstrąga
SłOWACJA / Pieniny / Czerwony Klasztor

- Autor
- Antoni( SO:4.98 | SW:4.99 )
- Typ
- Reportaż
- Data dodania
- 2018-06-27 13:11
- Data wykonania
- czerwiec 2018
- Miejsce
- Dodane do galerii
- Pieniny. Słowacja
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
dzięki za wyjaśnienie. Pewnie smaczne,ale mąka w nadmiarze to nie moja bajka....
Też rodzaj klusek, tylko na słodko, mogą być z makiem lub orzechami z dodatkiem śmietany :)
Brzmi fajnie, ale jak odjąć od tego knedliki, fasolowe historie i kiełbasiane... to zostaje niewiele. Dla mnie tylko pstrąg ;-) A szulańce i strapaczka to co?
Na Słowacji jestem co najmniej raz do roku i nigdy nie narzekałem na miejscowe jadło. Tym razem na Dunajcem z przyjemnością zjadłem pstrąga, były dania z dziczyzny, wołowiny i baraniny, w wielkim wyborze poliewki: czesnakowa, kwaśnica, rezancová, fazuľová s klobásou, do tego chleb z bryndzovą pomazánką. Inne drugie dania to: segedínsky guláš, bramborový knedlík, lub houskový knedlík oraz haluszki z bryndzą i słoniną, prażony syr, hranolky i tatarska omacka, zaś na deser szulańce bądź strapaczka a na popitkę kofola :)
Na mojej kulinarnej mapie świata Słowacja jest na drugim miejscu od końca, zaraz po Etiopii...
Polecają to zdjęcie