Koszyczek Czerwonego Kapturka

zdjęciemapa

Paweł, wyluzuj . Traktuj tę fotę z przymrużeniem oka. To zwykły koszyk z trunkami dla turystów stojący przed sklepem :)

Szczerze się przyznam, że nie znam tych wybornych trunków, ale wyglądają na jakąś podłą taniochę? Coś jak all inclusive za 780 zeta.

Ha, ha.. Uderz w butelkę, a ci co lubią zawartość się odezwą ;))

A cóż Ci zawinił Czerwony Kapturek, Iwono? Do tej instalacji à la "mięsny jeż" bardziej pasowałby tytuł "cebula na wczasach"

Polecam za dobry tytuł ;))

Iwona jako babcia pije tylko z dużych buteleczek.

:):)

Wiciu - ze mnie raczej babcia a nie Czerwony Kapturek :)
Lesiu - nie piję z małych buteleczek ;)

Ja posiadam całą kolekcję takich miniaturowych alkoholi około 10 litrów,(każda inna i żadnej Polskiej) pokazywałem na globie fotki, nawet proponowałem sprzedaż tej kolekcji lecz bez echa, Jeśli mogę coś poradzić to lepiej je wypić bo mimo, że zamknięte wyparują.

Rozumiem,że to Twoje codzienne greckie zakupy.

Taki tam.. raczej do babskiego cmoktania ;)

Kumkwaty jako owocki znam :). Ale napitku z nich wcześniej nie widziałem. I zastanawiało mnie cóż to. Czyli likierek :). Trzeba będzie kiedyś spróbować :).

To likierek z kumkwatów, czyli owoców podobnych do mandarynek :)

Niedużo to pojęcie względne :)). Ale ouzo znam, nie kojarzę natomiast tego Koum Quat. Co to za npitek?

Może by trafił, ponieważ Quzo nie pije się duzo :)

Ten Kapturek raczej by do babci nie trafił ;)