Galeria zdjęć
w strugach deszczu...
CZARNOGÓRA / Durmitor / Crno Jezero
odsłon: 853 |
poleca: 11 osób |
ocena techniczna: 5 |
ocen: 1 |
w schowku: 0 osób
- Data dodania
- 2018-12-06 15:45
- Data wykonania
- czerwiec 2018
- Miejsce
-
- Dodane do galerii
- Czarnogóra
- Opis zdjęcia
- miało padać dopiero po południu!!
Komentarze do zdjęcia
Zdecydowanie smutniejsze. Aż trudno uwierzyć, że stało się to w kwadrans! Pozdrawiam:)
Piękne. :)
CB może też być pięne
Tak było, Paajak. Gradowe chmury pojawiły się znienacka i świat stracił kolory. Wszystko poszarzało w mgnieniu oka, wodospady znajdujące ujście w jeziorze rozszalały się i trzeba było trzymać się lin, by się przez nie przedostać. Tej wielkości gradu jeszcze nie widziałam! Byliśmy właśnie w połowie drogi: w którą stronę bym się nie udać, ta sama odległość do pokonania;( Ale nie byliśmy sami, raz po raz mijaliśmy towarzyszy niedoli; niektórzy mieli gorzej, bo wybrali się rowerami. Byliśmy mokrzy, choć mieliśmy parasole i zziębnięci, kiedy wróciliśmy do samochodu. I przeszczęśliwi!:)
Rozumiem deszcz, ale żeby tak wszystko od razu widzieć w ciemnych barwach :)
Polecają to zdjęcie
Inne zdjęcia tego użytkownika
Inne zdjęcia z tego kraju:
w strugach deszczu...
CZARNOGÓRA / Durmitor / Crno Jezero

- Data dodania
- 2018-12-06 15:45
- Data wykonania
- czerwiec 2018
- Miejsce
- Dodane do galerii
- Czarnogóra
- Opis zdjęcia
- miało padać dopiero po południu!!
Komentarze do zdjęcia
Zdecydowanie smutniejsze. Aż trudno uwierzyć, że stało się to w kwadrans! Pozdrawiam:)
Piękne. :)
CB może też być pięne
Tak było, Paajak. Gradowe chmury pojawiły się znienacka i świat stracił kolory. Wszystko poszarzało w mgnieniu oka, wodospady znajdujące ujście w jeziorze rozszalały się i trzeba było trzymać się lin, by się przez nie przedostać. Tej wielkości gradu jeszcze nie widziałam! Byliśmy właśnie w połowie drogi: w którą stronę bym się nie udać, ta sama odległość do pokonania;( Ale nie byliśmy sami, raz po raz mijaliśmy towarzyszy niedoli; niektórzy mieli gorzej, bo wybrali się rowerami. Byliśmy mokrzy, choć mieliśmy parasole i zziębnięci, kiedy wróciliśmy do samochodu. I przeszczęśliwi!:)
Rozumiem deszcz, ale żeby tak wszystko od razu widzieć w ciemnych barwach :)
Polecają to zdjęcie