Zamek w Tykocinie

zdjęciemapa

Juras, tam jest hotel i restauracja, a do tego usługi zwiedzania z przewodnikiem. Nic dziwnego, że odwiedzającym nie karzą się wynosić. Każdy jest mile widziany, bo to czysty zysk :))
Ja tam nie nocowałam, bo mam blisko do domu, ale pajaak sobie chwali. Nie wiem też wiele o restauracji, bo zwykle jadam w Tejszy, ale - jeśli dobrze pamiętam - mayer kiedyś chwalił. Tak, czy inaczej - warto odwiedzić zarówno zamek jak i wszystko inne w Tykocinie :)

Tam zapraszają ale trzeba płacić :)

Chwała, odnowicielowi, jak jeszcze udostępnia zwiedzającym, mnie ostatnio kazano wynosić się z obiektu, bo to już był obiekt prywatny :(

Dziękuję ru_da, zamek jest OK , nawet tam nocowałem, bardzo sympatycznie.
Longin nie wiedziałem, że to prywatna własność.

Piękne zdjęcie. Ale trafiłeś w pogodę! Widzę, że rozbudowa zamku też mocno posunęła się do przodu. Ostatnio byłam w Tykocinie ponad rok temu, to na nowym skrzydle nie było jeszcze dachu, kościół był cały w rusztowaniach, a syngoga była wokół rozkopana. Dlatego odkładałam wyjazd tam, aż się to wszystko skończy i nie mogłam się doczekać (normalnie odwiedzam Tykocin kilka razy w roku). Widzę z Twoich zdjęć, że jest już po co pojechać.

Odbudowuje to prywatny człowiek. Inwestycja niesamowita.

Bo nowe :)

Ale czysciutkie :)

:))

Słońce było przed południem w ostatnią niedzielę, miałem szczęście :)