Z wypadu na Korfu.

zdjęciemapa

No i wrota zamknięte. Kto się zapisał, ten się zapisał :-P

Nie mylmy oryginału z amerykańską padaczką.
Inne wejście? Proszę bardzo - wsiąść na rower i przed siebie - po taniości ;-)

Fioletowa czekolada jest przereklamowana...
Ru_da spakować się to minuta-osiem ;-) ale w styczniu/lutym zanadto mnie białe zmrożone przyciąga.
Colmar, inne wejście proszę ;-)!

Colmar - dzięki.
M*adam, Iwona - pakujemy się! ;-)))

No dobra, niechętnie, podam jedną lokalizację "wrót" ;-)
WAW-CMB via ZRH "wejście" do tunelu 21.01.20 "wyjście" 12.02.20 za głupie 1925. W trakcie można skosztować oryginalnej, nieochrzczonej czekolady - w kraju fioletowej krowy.

:-))) lista byłaby długa...

O kurcze! Colmar, tunel czasoprzestrzenny to naprawdę świetny pomysł. Może wtedy i ja bym dała radę gdzieś dalej niż do Grecji? Jakaś Indonezja, Peru czy Madagaskar... Iwona, trzeba o tym pomyśleć ;))

Pewnie, że ciepło i można. Ale jak długo? Zakładam, że wasze "gołe" nie są napędzane fotosyntezą. Bo moja z pewnością nie. Na Korfu też jakoś trzeba się dostać. I pewnie nie jest to tunel czasoprzestrzenny ;-)

Oj tam, oj tam... ciepło w Grecji. Można i z gołą ;)

Bo jesteś wolna? Iwona, prawda jest taka, że z gołą d..ą tam nie pojedziesz. Bo za szeleszczące papierki kupujesz sobie jakąś przestrzeń wolności, taką małą możliwość wyboru ;-)
Pozdrawiam.