Podlaskie klimaty.

zdjęciemapa

Panowie, wyluzujcie! Świat jest taaaaki piękny, a do tego duży - dla wszystkich wystarczy miejsca :)
A mnie nie przeszkadzają żadne uwagi odnośnie do zdjęć. Byle na na temat i kulturalnie. Za takie dziękuję i na takich się uczę.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich tu komentujących :)

Wybacz Ru-da tą niestosowność, nie wiedziałem, że komentować tutaj mogą tylko dwie osoby...

cyt. "Mógłby powstać taki profil: Po poprawkach, gdzie za zgodą autora zdjęcia, spece od estetyki i retoryki, mogliby wykazać się swoimi umiejętnościami :)" Przypier......... się, za przeproszeniem, Antoni. Co ci przeszkadza, że ktoś ma kulturalne i merytoryczne uwagi techniczne do fotografii, szczególnie, że to nie Twoja fotka? Rudej, jak widać uwaga colmara nie zrujnowała psychiki.

Zaiste, kondycja godna 20-letniego spadochroniarza Legii ... bynajmniej nie Warszawa :-)))
Z San Sebastian do Bilbao szlakiem jest 126 km. Nawet szosą jest to 107 km. Teren raczej niepłaski. Z plecakiem maszeruje się na dłuższą mete w tempie 4 do 4.5 km na godz. pod warunkiem, że nie ma większych przewyższeń. I temperatura jest przyjemna. W sierpniu w Hiszpanii, nawet na północy ... no nie wiem..Z prostego dzielenia wynika, ze to jest min. 30 godz nieprzerwanego marszu.
Na "dopalaczach" idziesz?
Zdradź sekret, jeśli oczywiście możesz. Szczerze zazdraszczam formy :-)))

Północna Hiszpania jest mniej znana stąd pomysł ze zdjęciami. Z Drogi Francuskiej jak też Portugalskiej dałem fotki dopiero po powrocie. Jak na razie rezerwa sił jest, pogoda dopisała, widoki też więc dzielę się tym co spotykam na Drodze :)

Ru_da, wybacz proszę te caminowe pogaduszki pod Twoim zdjęciem,a niebo i chmurki niemal hiszpańskie ;-)))

Ależ skąd ;-)))! Zresztą wkrótce znikam na dłużej... bez wi-fi.

Muchas gracias! Cóż, nie tak dawno pozwalałem sobie na dłuższe dystanse, teraz robię dziennie max. 30 km. z kilkoma przystankami na co potrzebuję 6 do 7 godzin. Później kąpiel, posiłek i zwiedzanie. Chyba nie masz nic przeciwko, bym wrzucił codziennie ze 2 fotki, o ile będzie wi-fi:)

Podziwiam Antoni! Nawet Ta Droga nie ma wpływu na Twoją globową aktywność... a pamiętam wiele fascynacji na każdym jej kilometrze. Buen Camino Peregrino :-)

Zgadzam się z Tobą całkowicie. Myślałem o Tobie Colmar, ja nie mam tak wszechstronnych zdolności. Poza tym jestem zbyt często w drodze. Pozdrawiam z Camino del Norte :)