Galeria zdjęć
Tajemnicza Willa Wintera
HISZPANIA / Fuertventura / Cofete
odsłon: 233 |
poleca: 11 osób |
ocena techniczna: 5 |
ocen: 1 |
w schowku: 0 osób
- Autor
- pajaak ( SO:4.99 | SW:4.99 )
- Typ
- Reportaż
- Data dodania
- 2021-01-18 08:40
- Data wykonania
- grudzień 2020
- Miejsce
-
- Dodane do galerii
- Fuerteventura
- Opis zdjęcia
- brak
Foto-informacje:Zainteresowanych historią tej budowli odsyłam do artykułu Antoniego
Komentarze do zdjęcia
Antoni, dzięki :)
Na uzupełnienie mojej relacji polecam film dokumentalny "Polowanie na Hitlera". http://m.cda.pl/video/5678386e
Dziękuję. Starałem się obnażyć niezbyt jasne legendy dotyczące Wintera i jego willi
Antoni, bardzo ciekawy artykuł, dzięki
Antoni, zgadza się, osoba która mnie wpuściła (nie wiem czy to był Pedro) mówiła coś o niedobrych relacjach z władzami wyspy.
W moim artykule opisuję spotkanie i rozmowę z Pedro Fumero, którego dziadek był administratorem Cofete, a którego uwięził Gustaw Winter, za zgodą Franco. Pamiętaj, że droga, którą dotarłeś na plażę w Cofete budowali przeciwnicy geralisimusa Franco, więźniowie z obozu koncentracyjnego w Tefía. Kilka lat temu rząd Hiszpanii, prawdopodobnie za namową firmy hotelarsko-budowlanej Lopesan S.A., która powstała z inicjatywy grupy nazistów związanych z Gustawem Winterem i kapitałem zgromadzonym po II wojnie światowej, zapowiedział, że przekształci willę w nowoczesny hotel. Pedro Fumero kiedy to usłyszał powiedział, że to tak jakby otworzyć hotel w Auschwitz i zdecydował się na samowolne wtargnięcie do willi, aby odkryć i pokazać światu jej tajemnice. Sympatyczny Pedro nie jest bogaty, zaś władze nie akceptują jego decyzji i protestu, penetruje dolne kondygnacje obiektu, z których pochodzą eksponaty w muzeum.
Szkoda, że jest w takim opłakanym stanie.
Tak Antoni, przyczyniłeś się do rozpropagowania tej willi. Teraz trochę jest tam wycieczek, a w samym budynku graciarnia nazywana szumnie muzeum.
Paweł dziękuję za rekomendacje i przepraszam za nie oczekiwane atrakcje. Artykuł by nie powstał, gdybym nie spotkał Juana, który przy kolejnym kieliszku wina pochwalił się, że chodził do szkoły z dziećmi Gustawa Wintera. Kiedy opublikowałem artykuł, pracownik Ambasady Hiszpańskiej zarzucił mi, że zamiast zachwycać się krajobrazami Półwyspu Jandia, szukałem sensacji. Odpowiedziałem, że szukałem prawdy i że dziwi mnie, że chcą by tajemnice z czasów generalissimusa Franco, który udostępnił teren półwyspu Jandia nazistom nadal pozostały nie odkryte. Byłem jednym z pierwszych, który napisał szerzej o tym co się działo w Willi Wintera. Dzisiaj podobnych artykułów jest już sporo w sieci, powstały filmy dokumentalne. Jednym słowem historia Cofete i tego co się tam wydarzyło w czasie i po II wojnie światowej, przestaje być tajemnicą
Do trzech razy sztuka
Polecają to zdjęcie
Inne zdjęcia tego użytkownika
Inne zdjęcia z tego kraju:
Tajemnicza Willa Wintera
HISZPANIA / Fuertventura / Cofete

- Autor
- pajaak ( SO:4.99 | SW:4.99 )
- Typ
- Reportaż
- Data dodania
- 2021-01-18 08:40
- Data wykonania
- grudzień 2020
- Miejsce
- Dodane do galerii
- Fuerteventura
- Opis zdjęcia
- brak
Foto-informacje:Zainteresowanych historią tej budowli odsyłam do artykułu Antoniego
Komentarze do zdjęcia
Antoni, dzięki :)
Na uzupełnienie mojej relacji polecam film dokumentalny "Polowanie na Hitlera". http://m.cda.pl/video/5678386e
Dziękuję. Starałem się obnażyć niezbyt jasne legendy dotyczące Wintera i jego willi
Antoni, bardzo ciekawy artykuł, dzięki
Antoni, zgadza się, osoba która mnie wpuściła (nie wiem czy to był Pedro) mówiła coś o niedobrych relacjach z władzami wyspy.
W moim artykule opisuję spotkanie i rozmowę z Pedro Fumero, którego dziadek był administratorem Cofete, a którego uwięził Gustaw Winter, za zgodą Franco. Pamiętaj, że droga, którą dotarłeś na plażę w Cofete budowali przeciwnicy geralisimusa Franco, więźniowie z obozu koncentracyjnego w Tefía. Kilka lat temu rząd Hiszpanii, prawdopodobnie za namową firmy hotelarsko-budowlanej Lopesan S.A., która powstała z inicjatywy grupy nazistów związanych z Gustawem Winterem i kapitałem zgromadzonym po II wojnie światowej, zapowiedział, że przekształci willę w nowoczesny hotel. Pedro Fumero kiedy to usłyszał powiedział, że to tak jakby otworzyć hotel w Auschwitz i zdecydował się na samowolne wtargnięcie do willi, aby odkryć i pokazać światu jej tajemnice. Sympatyczny Pedro nie jest bogaty, zaś władze nie akceptują jego decyzji i protestu, penetruje dolne kondygnacje obiektu, z których pochodzą eksponaty w muzeum.
Szkoda, że jest w takim opłakanym stanie.
Tak Antoni, przyczyniłeś się do rozpropagowania tej willi. Teraz trochę jest tam wycieczek, a w samym budynku graciarnia nazywana szumnie muzeum.
Paweł dziękuję za rekomendacje i przepraszam za nie oczekiwane atrakcje. Artykuł by nie powstał, gdybym nie spotkał Juana, który przy kolejnym kieliszku wina pochwalił się, że chodził do szkoły z dziećmi Gustawa Wintera. Kiedy opublikowałem artykuł, pracownik Ambasady Hiszpańskiej zarzucił mi, że zamiast zachwycać się krajobrazami Półwyspu Jandia, szukałem sensacji. Odpowiedziałem, że szukałem prawdy i że dziwi mnie, że chcą by tajemnice z czasów generalissimusa Franco, który udostępnił teren półwyspu Jandia nazistom nadal pozostały nie odkryte. Byłem jednym z pierwszych, który napisał szerzej o tym co się działo w Willi Wintera. Dzisiaj podobnych artykułów jest już sporo w sieci, powstały filmy dokumentalne. Jednym słowem historia Cofete i tego co się tam wydarzyło w czasie i po II wojnie światowej, przestaje być tajemnicą
Do trzech razy sztuka
Polecają to zdjęcie