Maximon - "trochę dziwny święty"

zdjęciemapa

Menhir przybliżyła temat Maximona, oczywiście są lepsze i gorsze okresy na odwiedzenie miejsc, Wielki Tydzień na pewno ciekawszy niż sierpień, ale wiadomo, że czasowe ograniczenia dotyczące podróży w tak odległe miejsce jak Gwatemala nie zawsze pozwalają wybrać najlepszy czas.

Dzięki wielkie MENHIR 🙂
Mnie jakoś na ten kontynent nie ciągnie, na liście mam jedynie Peru, Ekwador no i Gwatemalę. Zgłoszę się do Ciebie po wskazówki :)

Wyobraźcie sobie, że Maximona noszą w procesji Wielkanocnej podobnie jak Chrystusa! To jeden z przejawów połączenia się w Gwatemali dawnych wierzeń z narzuconym chrześcijaństwem. Maximona (podobnie jak dawniej u nas obrazy Matki Boskiej) przenosi się uroczyście z domu do domu na okres roku. Okoliczni mieszkańcy przynoszą mu dary - alkohol, pieniądze, jedzenie. Cygaro w ustach jest związane - jak słyszałam - z patronatem Maximona nad uprawami tytoniowymi mieszkańców okolic jeziora Atitlan. Gwatemala jest bajeczna, bardzo kolorowa (najbardziej podobały mi się licznie występujące czerwone męskie spodnie w biały rzucik ;), zwłaszcza w okresie Wielkiego Tygodnia i Świąt Wielkanocnych, który to okres naprawdę warto spędzić w Antigua Gwatemali i w okolicy Atitlan. Tam odbywają się największe w Ameryce Południowej procesje z potężnymi platformami niesionymi na ramionach ubranych w specjalne szaty mężczyzn, drepczących przez miasto od kościoła do kościoła, po pięknych dywanach (alfombras) wyglądających jak tureckie, a usypywanych na ulicach z kolorowych trocin. Ulice rywalizują ze sobą, która będzie mieć piękniejsze dywany - po procesji ulica jest natychmiast zamiatana, a od rana tworzenie dywanów rozpoczyna się od nowa - i tak przez cały Wielki Tydzień. W miejscach, po których się nie chodzi, układane są dywany z kwiatów, warzyw i owoców. Rano w Wielki Piątek po Antigua biegają rzymscy żołnierze, walą do drzwi domów w poszukiwaniu Chrystusa, którego potem krzyżują ... itd. Tak przynajmniej było kilkanaście lat temu, gdy miałam szczęście odwiedzić Gwatemalę. Wszystkim bardzo polecam z nadzieją, że atmosfera i kolory pozostały te same.

Kraj Gwatemala, bieda , to i swieci biedni, nie to co u nas.

napisz coś więcej :)

Jaki kraj, taki swiety.