w kraterze ...

zdjęciemapa

faktycznie - Kos samo w sobie jest troche "nijakie"; mnie chyba najbardziej tam podobal sie zachod slonca ogladany z dachu tawerny w Zia :) i widok chmur nad gorami po drugiej stronie :)
A droga - coz jak my kechalismy byla akurat w kilku miejscach remontowana i wodok pracujacej na gorze koparki (bez zabezpieczen), waska droga i zakrety to moglo troche przestraszyc :) A widok z gory rzeczywiscie mnie zaskoczyl - niespodziewalam sie czegos takiego ;)

Droga jak droga, jakoś na mnie nie zrobila wrazenia, za to widok z samej góry na całą dolinę i krater..... rewelacja.... Gdybym nie był na Kos nigdy bym o Nissyros nie słyszał a fajne, chyba nawet ciekawsze od samego Kos....

dojazd (droga) do krateru tez robi wrazenie - mija sie kilka "ekscytujacych" zakretow (by nie powiedziec mrozacych krew w zylach ;)

Co by nie mówić Nissyros jest warte odwiedzenia i "żywy" krater i miasteczko portowe

:))))))))))))))))))))) !

podpowiem troszeczke ... zawieszamy monitor na piersi ukochanego/-ej ;)) wyglada slodko ... no i eksplozja gwarantowana! ;)

Nadal nie słychać, ale głupio się wtedy wyglada taki przytulony do monitora:))

nie???!!! przyloz ucho do monitora, zamknij oczy, pusc wodze fantazji ... i ... chyba nie powiesz, ze teraz tez nie slyszysz? ;) ja juz slysze :)

A wcale nie prawda! Ani nie słyszę ani nie czuję!!! :-)))

wnetrze wciaz aktywnego krateru ... o tym, ze wciaz "zyje" nikogo nie trzeba przekonywac - to wciaz slychac i czuc ;)