Mongolia

zdjęciemapa

"A co w tym maśle jest, że poraniło skórę?" - ja mam w tym temacie dwie teorie:
1) to jest efekt okluzji. Masło zatyka pory, nie pozwala skórze prawidłowo oddychać, co powoduje większe ukrwienie i przegrzanie skóry, pewnie i jakieś stany zapalne, ale za to doskonale chroni przed zimnem
2) to jest wina Tuska i microchip'ów Billa Gates'a

A co w tym maśle jest, że poraniło skórę?

Potwierdzam słowa Pawła...

Co prawda od dyskusji minęła już dekada (-: , ale ponieważ to nadal jest portal podróżniczy, to wypada sprostować (skoro już wpadło mi to w oko) błędne informacje: czerwona twarz dziewczynki nie jest konsekwencją działania ani wiatru i słońca, a tym bardziej burz piaskowych ((-:, jest konsekwencją smarowania twarzy masłem, czyli ochroną przed zimnem, a temperatury występują tam iście arktyczne. Wiem, że nikogo to nie interesuje, ale akurat trochę się nudzę ((-:

wiatrem,który niesie z sobą ziarenka piasku,niestety Oni nie zakrywaja twarzy jak nomadzi z maghrebu,dlatego ich skóra jest tak zniszczona od burz piaskowych

ten portret jest wg mnie świetny, wracam do tych zdjęć, bo b.mi się podobają:)

"Jaka" miało być

Jak biedna niunia!

Qmoszka ma racje, pozdrawiam;)

Bea ja podejrzewam że to jest skóra spalona słońcem i wiatrem :((