Forum dyskusyjne
W Mali jest bezpiecznie
kategoria podróże po świecie
kraj Mali
Tin Hinan 19:43 | 09.08.2012
Mieszkam w Mali od stycznia 2012. Przyjechalam tu lądem przez Maroko, Mauretanie, Senegal i ostatecznie Mali. Spędzilam tydzień na pustyni, niestety warunki pogodowe nie pozwolily na przekroczenie granicy z Mauretanii do Mali. Możecie przyjeżdżac, jest cudnie i bezpiecznie!!! Polecam, ewaolkuska@gmail.com
Smok-1 23:37 | 09.08.2012
Wiesz Mali to jednak m.in. Timbuktu, Zienia Dogonów, a tam nie jest bezpiecznie
Tin Hinan 00:01 | 10.08.2012
Nie wiem w jakim okresie ty byles, Mali jest krajem czterokrotnie wiekszym niz Polska. Dogonowie a raczej potomkowie grupy Dogonow zyja na poludniu kraju, odleglosc pomiedzy Timboktu a "ziemia Dogonow" to jakies 2tys km poza tym to nie kanibale. Informacje o tym co sie dzieje w Mali sa nieadekwatne do tego jak tu naprawde jest, pozdrawiam
Smok-1 00:31 | 10.08.2012
Jeszcze nie byłem. Chodzi mi napady rabunkowe z bronią na turystów na Ziemi Dogonów opisywane na forach i zajęcie całej północy przez rebeliantów tuareskich, powiązanych z Al-Kaidą, którzy systematycznie niszczą m.in. groby świętych w Timbuktu ... To też są nieadekwatne informacje ?
Tin Hinan 18:15 | 10.08.2012
Napady z bronią w reku na turystów zdarzają się wszędzie nawet w Europie. To, ze niemieckiego kierowce wyciągnięto z ciężarówki I pobito w Krakowie nie oznacza, ze Polska jest krajem bandytów.Ja miałam przyjemność być gościem rodziny Tuaregów w Mauretanii. Tuaregowie są narodem zamieszkującym lub inaczej przemieszczającym się na terenie Sahary od około 4 stulecia BC, czyli jakieś 2-2,5tys lat temu. Ze względu na ich koczowniczy tryb życia nie budowali murow granicznych ani nie zakładali wielkich osad. Społeczność ta opiera się na hierarchii i dla potrzeb klanów zajmujących się handlem i dla klanów „zarządzających” zakładano osady. Timbuktu było jedna z pierwszych większych osad założonych przez Tauregow około 1000 lat temu. Jednak zmiana z osady na ośrodek miejski z uniwersytetami w XIII i XIV wieku AC nastąpiła po przejęciu władzy nad ta osada przez Imperium Malijskie. Ot, historia.
Południe Algierii, południe Mauretanii, północ Mali i większa część Nigerii to teren zamieszkiwany przez „niebieskich ludzi”.
Konflikt jest bardzo stary, i jedno dla mnie jest oczywiste. Tuaregowie nie najeżdżają ani nie atakują Malijczyków! W ostatnich pięćdziesięciu latach nie zginał ani nie został ranny żaden obywatel z reki Tuarega.
Społeczność ta podlega zmianom tak jak i nasza polska społeczność. Kilka tysięcy młodych Tuaregów (nowoczesnych, chcących pic coca cole i palić marlboro i mieć samochody jak my wszyscy zresztą) w poszukiwaniu pracy zawędrowało do Libii i zaciągnęło się do wojsk Kadafiego. Po upadku jego rządów przywędrowali do Mali, ponieważ granica na Saharze jest nie strzeżona, więc mogli spokojnie przyjechać tutaj z bronią. I tak jak mamy np. polskich Cyganów tak mamy algierskich Tuaregów, malijskich Tuaregów i nigeryjskich Tuaregów (niewielka grupa w Burkina Faso).
Francuscy geolodzy za czasów ich bytności tutaj przewidzieli odkrycie i udokumentowanie prawdopodobnie jednego z najbogatszych z złóż ropy i gazu na terenie Afryki mianowicie teren Sahary a dokładniej tzw „Taudeni basin”.
Wsrod malijskich niezależnych dziennikarzy i intelektualistów jest szeroko dyskutowany temat, świadomego „zainstalowania” oddziałów AQLM na północy Mali przez rzad malijski w kooperacji z rządem USA i Francji (Francja ma na tym terenie dwie kopalnie uranu)
Przepraszam, rozpisałam się, w największym skrócie:
CHODZI O KONTROLE NAD PRZYSZLYMI ZYSKAMI Z WYDOBYCIA ROPY I GAZU.
Smok-1 19:11 | 10.08.2012
Rys historyczny jest na pewno ważny, dzięki za super wprowadzenie, jest jedno małe ale... Tak jak Ci napisałem - dla mnie - Mali to przede wszystkim Timbuktu (a tam teraz się nie dostanie), i Ziemia Dogonów (http://whc.unesco.org/en/list/516), Djenne, i grobowiec Askii Mohameda (miejsce aktualnie też kontrolowane przez tzw. rebeliantów, czyli najprawdopodobniej niedostępne dla zwykłych śmiertelników). Nie wnikając w istotę konfliktu, dla mnie sytuacja podobna do tego co dzieje się w Syrii, też mamy szczątkowe informacje, ale tak czy owak bezpiecznie nie jest. Obecnie w prasie polskiej przytaczane są informacje o zbieraniu funduszy (broni) przez władze malijskie na "rozprawę" z północą, a przyznasz, że nie są to zachęcające informacje.Szczerze ubolewam, bo był to jeden z krajów wysoko na liście "do odwiedzenia". Pozdrawiam serdecznie
Podobne wątki podróże po świecie MALI
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.