Forum dyskusyjne
turyści i terroryści
kategoria inne
kraj Tunezja
[konto usuniete] 15:23 | 19.03.2015
mam pytanie do was: jak oceniacie zdarzenie w tunisie pod kątem ew wyjazdu turystycznego tamże
[konto usuniete] 10:27 | 23.03.2015
myslałem że ktoś się ruszy, choćby troll lub hejter a tu nicfelieton żakowskiego na temat
http://wyborcza.pl/1,75968,17641371,Niebezpieczne_wakacje.html
fours 12:35 | 25.03.2015
myślę że lepiej tam nie jechać obecnie, teoretycznie co jakiś czas w wielu miejscach zdarzają się takie ataki ale to jest akurat świeże i przez to nie bardzo ciągnęłoby mnie w tamte tereny..
paweł.p 20:09 | 25.03.2015
Ja gdybym miał zamiar tam jechać nie przejąłbym się zbytnio tym zdarzeniem. Wszędzie coś się dzieje, a tym debilom z granatami o to chodzi abyśmy się bali. Jakiś czas temu popieprzony świr zamordował dwójkę młodych turystów, w Karkonoszach i co mamy tam nie jeździć? Mało kto o tym słyszał, bo było słabe medialnie. To pismaki nakręcają atmosferę, żeby więcej się sprzedawało. Byłem na Dżerbie zaraz po zamachu na synagogę, nie można dać się zastraszyć. Podejrzewam, że po tym zamachu Tunezyjczycy zwiększą poziom bezpieczeństwa, bo turystyka to ich ważna gałąź gospodarki. Gdyby przejmować się takimi incydentami, to niewiele Ci pozostaje do zwiedzania. Wszyscy terroryści razem wzięci jeszcze długo nie dorównają jednemu tsunami na Oceanie Indyjskim.
kayuss 21:01 | 25.03.2015
Tu bardzo ciekawy komentarz Tomka Michniewicz"Gdybym był szefem telewizji...
...to po relacji z Tunezji i potępieniu wszelkich przejawów terroryzmu i każdego chorego fundamentalizmu religijnego w wyniku którego tracą życie niewinni ludzie, zakończyłbym ten materiał czymś w tej okolicy:
Jednak nawet w obliczu tej niewątpliwej tragedii, postarajmy się pamiętać, proszę Państwa, że według różnych badań 95-97% muzułmanów na świecie jednoznacznie odżegnuje się od terroryzmu, nie popiera ISIS, Al-Qaidy ani wojującego dżihadu. To są zwykli ludzie, którzy jak my mają swoje żony i mężów, dzieci, które chcą wysłać do jak najlepszej szkoły, mają swoje kredyty halal do spłacenia, korki na drogach, wysokie ceny w sklepach i bolącą trzustkę. I naprawdę w obliczu tego wszystkiego, co nazywamy normalnym życiem, mają również głęboko w jakiego Boga wierzę ja, pan, pani i sąsiadka pani gdzieś na drugim końcu świata albo czy w teledysku jakaś dzierlatka świeci gołą pupą, bo inne problemy zaprzątają im głowę.
Nie dajmy się zwariować. Żyjemy w niebezpiecznych czasach, terroryzm ma charakter globalny, ale to nie znaczy, że wszyscy dookoła nas są mordercami. Tak to wygląda tylko w telewizji.
...
...
...
PS. Bo jeśli tak uznamy, to Norwegia również okaże się krajem fanatyków i morderców, do tego najbardziej niebezpiecznym krajem Europy, to w końcu tam religijny fanatyk zastrzelił 77 osób."
Smok-1 08:56 | 26.03.2015
Kayuss, co do cytatu i wydźwięku 100% racji, tylko czemu Breivik został nazwany fanatykiem religijnym ?
ania71 10:56 | 26.03.2015
Zgadzam się w całości. Jakby tym tropem iść to we Francji Anglii Hiszpanii też były zamachy terrorystyczne na jeszcze większa skale a pomimo to tam jeździmy .W Norwegi w dniu zamachu w Oslo był mój mąż a pomimo tego wraca tam ciągle.Myślę ze wszędzie trzeba jeździć tylko w dzisiejszych czasach zachować większą ostrożność ale nie dać się zwariować!!
kayuss 17:33 | 26.03.2015
mysle Smok-1, ze ten artykul pomoze Ci odpowiedziec na to pytanie. Ja nie mam wystarczajacej wiedzy zeby dyskutowac na ten temat.http://www.nacjonalista.pl/2011/07/23/syjonistyczny-fanatyk-morduje-w-norwegii/
rajmik1975 19:24 | 26.03.2015
Po ogloszeniu ataku szybko zajrzalem na strony biur podroży zeby poszukac jakies atrakcyjne oferty, niestety kilka lotow odwolali. Nie wiem jak jest teraz. To byl pojedynczy atak, mysle ze teraz bedzie jeszcze bezpieczniej. Nie widze powodow zeby tam nie poleciec.
mrcanberra 21:17 | 26.03.2015
Strach lecieć gdzieś bo tam fanatycy, a wybierając nawet bezpieczne miejsce nie wiadomo czy się tam w ogóle doleci bo jak się trafi na pilota kamikadze to też nieciekawie.
[konto usuniete] 13:27 | 29.03.2015
w marcu 2011 odbyłem z o-te podróż do syrii (+ turcja), autobusami, bez udziału biur podrózy,http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,91,123326160,123326160.html
tylko w homs, szukając transportu do krak'a, odczułem dziwny nastrój; po powrocie do kraju dowiedziałem się z mediów że w dara'a i homs byłem w środku protestów/początku rewolucji
zdrowia
Dustaya 21:03 | 04.05.2017
Moim zdaniem dopóki w danym kraju nie ma regularnej wojny lub też innych regularnie odbywających się niebezpieczeństw (np. porwania w Somalii lub napady w mieście Lagos) to nie ma powodu by dany kraj omijać. Zdajecie sobie sprawę z tego, że przekaz medialny znacznie uwydatnia rzeczywistość tak, aby nakręcić spiralę strachu. Byłam w Tunezji odpowiednio w 2014, 2015, 2016 i w tym roku też się wybieram. Owszem, barbarzyński akt terroryzmu w Sousse zmroził mi krew w żyłach, ale powiedzmy sobie szczerze - czy po atakach w Berlinie oraz w Paryżu boimy się jeździć do tych miast? Raczej nie. A uwierzcie mi - lokalni są tak samo przestraszeni tym co się dzieje jak my - turyści.
Tygrrysek 15:03 | 06.05.2017
Tak właśnie dzisiaj działają media. Najwięcej ludzi ogląda sensacje i katastrofy. Ludzie oglądają to wszędzie w każdych wiadomościach, a potem boją się wyjść z domu, bo wszędzie tylko wypadki. Myślicie, że kogoś to obchodzi? Że ktoś się wami przejmuje? Każdy ma was głęboko w dupie. Liczy się tylko oglądalność. Ile widzów to obejrzy, jakie będą statystyki oglądalności i ile będzie można policzyć za czas reklam w telewizji.Tak działa kapitalizm. Każdy ma cię głęboko w dupie i nikogo twoja osoba nie obchodzi. Liczy się tylko kasa. Im wcześniej się to zrozumie tym lepiej.
Dustaya 19:48 | 07.05.2017
No dokładnie tak. Media żywią się strachem. Ileż to już razy było tak, że wracałam z miejsca, gdzie działy się "straszne" rzeczy i o tym, że jest strasznie dowiadywałam się dopiero w domu. Gruzja - konflikt w Osetii Południowej w 2008 roku: kręciłam się w okolicy przez dwa tygodnie. Moi rodzice umierali ze strachu, a trzeba powiedzieć, że 10 lat temu kontakt nie był tak łatwy jak dziś. Nie mogli uwierzyć jak im powiedziałam, że według mnie żadnego konfliktu nie było. To samo z "zamieszkami" w Grecji bodaj w 2011, siedziałam wtedy w Atenach dobre 2 tygodnie i z mojej perspektywy wcale nie wyglądało to na coś niebezpiecznego, a ludzie do Grecji się bali latać! Owszem, w Tunezji miały miejsce potworne akty terroru, ale pewnie prędzej trzaśnie mnie auto albo zawali się dach na łeb niż zamorduje terrorysta, więc luzuję szelki i jadę po raz kolejny. Swoją drogą przez te wszystkie lata nic mnie złego w Tunezji nie spotkało, wręcz przeciwnie, w sytuacji kłopotów zawsze znajdowała się jakaś pomocna dłoń.
kasodron 18:26 | 25.05.2017
Nikt o zdrowych zmysłach w obecnej sytuacji nie będzie przykładał wagi do zagrożenia terroryzmem w Tunezji, podczas gdy tak straszne rzeczy dzieją się miesiąc w miesiąc w Europie. Ja mam zamiar wybrać się na samodzielną eskapadę do tego kraju i nie mogę jak słyszę od znajomych: zwariowałeś? tam jest niebezpiecznie! którzy, zaznaczam, nigdy w Tunezji nie byli. Mam wrażenie, że duża cześć obywateli to tzw: "nie wiem ale się wypowiem".
Tygrrysek 19:38 | 25.05.2017
Zabawne jest to, że na dziś dzień w krajach poza Europą jest bardziej bezpiecznie niż w Europie. :P
kasodron 00:13 | 29.05.2017
Można się śmiać lub nie, ale tak trochę właśnie jest. A nawet jeśli nie można powiedzieć, że w Europie jest bardziej niebezpiecznie, to z pewnością nie można stwierdzić, że w Tunezji jest bardziej niebezpiecznie niż w Europie. Aż dziwne, jak wielu ludzi tego nie widzi.
Dustaya 00:53 | 02.06.2017
Ogólnie trzeba powiedzieć jedną rzecz: ludzie boją się na wyrost. A ten strach przed niczym ich nie chroni. Zwykle środki bezpieczeństwa, jakie zachowują ludzie nijak się mają do realnego stanu zagrożenia. Oczywiście są też tacy, którzy z kolei idą w drugą stronę i np. pijani w sztok idą w fale. Ale to zupełnie inna kategoria. Tak czy siak, biorąc nawet pod uwagę dane statystyczne dotyczące kradzieży, rozbojów i morderstw oraz ataków terrorystycznych, widać jak na dłoni, że do Tunezji w zasadzie powinno się wyjeżdżać bardziej bez obaw niż do UK.
kasodron 00:33 | 11.06.2017
Dość ciekawą sprawą jest to, że nikt nie myśli jak niebezpieczna jest jazda samochodem. Bo przecież jest i to bardzo! A palenie? A stres i niewyspanie? A obżeranie się tłustym jedzeniem? To są niebezpieczne rzeczy a nie Tunezja.
Podobne wątki inne TUNEZJA
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.