Światynia Inskrypcji

zdjęciemapa

to mój sposób na zimę, której nie lubię - wyjazdy w "ciepłe" miejsca. Oczywiście nie leżę na plaży:))))
Tobie zazdroszę takiej wyprawy, będzie cudnie, nie mogę się doczekać relacji:) Moje (nasze) Chiny to tylko ich kawałek, Yunan, Syczuan i Tybet, a na koniec wymarzyłam sobie powrót do Nepalu choć na kilka dni, znaczy na tydzień. Pogadamy jak wrócisz:) Szrokich dróg i wspaniałych ludzi na tych drogach!

Wracamy w połowie grudnia- w planach podróży - kawałek Brazylii, Argentyna, Chile z Patagonią i Urugwaj.Chinami też jestem zainteresowana, jak wrócę, pogadamy na priva.:)Tanzanii ja Ci zazdroszczę, a zwłaszcza w grudniu gdy tutaj bedzie zimno i buro.

Trzymam z przerwami na stukanie w kalwiaturę:))) Może w grudniu dołączysz na spotkanie w Południku:) Zazdroszczę tej Ameryki, dokąd teraz? Ja na razie na grudzień Tanzania a na wakacje na min. miesiąc do Chin. Chiny z dwiama koleżankami, chcemy zawojować Chińczyków:))))

Tam nie bylismy, ale nie sposób w czasie jednego pobytu zobaczyć wszystko co by się chciało, zawsze
musi być jakis kompromis, zwłaszcza jeśli podróżuje się w grupie przyjaciół. Każdy ma swoje oczekiwania, a wszystkich się nie zrealizuje, dlatego też co drugi wyjazd wyjeżdżamy tylko we dwójkę, i wtedy robimy i zwiedzamy co chcemy. Anita trzymaj kciuki za kolejną nasza podróż, tym razem Ameryka Południowa tylko we dwoje, wylatujemy w niedzielę. Pozdr.:)

no to myślimy podobnie. Byłam jeszcze na Monte Alban, też robi wrażenie, zwłaszcza jak się wie, że Indianie "ścięli" wierzchołek góry i z tego budulca zbudowali miasto. Byłam tez w Mitli, tam jest największa na świecie piramida, teraz wyglądająca jak góra. Na jej szczycie stoi kościółek. Generalnie Meksyk robi wrażenie!

na mnie też wywarło takie wrażenie- stawiam je na 1 miejscu, na drugim Uxmal, a na końcu Chichen Itza.

tak to jest, jak się ogląda zdjęcia od końca:) Czyli takmto zdjęcie to też ta świątynia:) Niesamowite miejsce, na mnie zrobiło największe wrażenie własnie Palenque.