Moze coś złapię na stopa...

zdjęciemapa

tu się zgadzamy:) Oczywiście ta wolność nie dotyczy moich kocurków, JUŻ JA IM DAM WOLNOŚC!!!!

ja i tak wybrałabym wolność w opcji i dla siebie i dla nich. Zwierzęta w niewoli mnie przygnębiają...

z tymi turystami to prawd. Na szczęście:) I polowanie to też dla nich na szczęście:)))

jedno jest pocieszające - turystów tam jak na lekarstwo (przez kilka godzin pobytu nikogo oprócz nas nie widziałam), wiec rzadko "pracują", czesciej odpoczywają siedzac tak jak ten. Często jednak polują, bo do tego się je "układa" - to wielowiekowa tradycja w tym rejonie.

no i niestety, tam te orły oraz sokoły też były wabikiem dla turystów chcących zapłacić za serię zdjęć...Zgadzam się z Bo, te skrępowane, prowokowane do machania skrzydłami na potrzeby zdjęcia bidaki na szczęśliwe nie wyglądały. Sama się na to połasiłam, teraz mam mieszane uczucia...

Seniu - zmartwię Cię..., wolałabym z większej odległości za to wolnego..., ten był oswojony i przeznaczony głównie do polowań (jak widać turyscie też zapozował i nie podziobał, bo wróciłam po dekielek co się zgubił :). Cała okolica Karakoł (szczególnie wieś Tup) słyną z zamiłowania do hodowli orłów - czy orły też to miłują....cięzko stwierdzić, ja bym nie lubiła na ich miejscu :).

No, Bożenka, aleś go ustrzeliła!!!!

powalające! Cudownie wyszło z tym filtrem.