Czeska inwersja

zdjęciemapa

Dziękuję Wam :). Cieszę się, że nawet po prawie miesiącu zdjęcie jest odkrywane :).

Po prostu cudo...:)

śliczne:)

Podziwiam :)

Świetne.

Ja po wejściu na szczyt i zobaczeniu tego zacząłem głośno przeklinać :). Dobrze, że nie było nikogo wokół ;). Na zdjęciu jak zwykle trudno oddać pełnię wrażeń.

Obraz w takich kolorach zawsze będzie mi się podobał, niezależnie od tego, co przedstawia. A ten dodatkowo jest ciekawy.

Trudno by było inaczej, ale tylko taką :)

Mozna pokochać zimę :)

Piękne D

To będzie zależało od warunków. Ale raczej nogi :-) Baza w Karpaczu. No i z "jęczącą młodzieżą".

Narty czy wędrówki? Trasę już wybrałeś?

Tak, tak, i jeszcze w drodze zrobiłeś przepierkę i prasowanko :-))) Ja ruszam dopiero za trzy tygodnie, więc mam nadzieję, że się jeszcze odwróci. Bo jak nie ... to czeka mnie cykl "reportaży" z "Kolorowej" :-)))

Niestety jabłuszka ze sobą nie zabrałem :). W tych 7.5 h znalazła się jeszcze godzina na 2 piwa w czeskich schroniskach, czas na zdjęcia i to nieszczęsne zejście żółtym :). Na Śnieżce wczoraj podobno już +3 było. Przewiduję lodospad na wejściu :).

Piękne zdjęcia i piękna zima:)))
A u nas już też grubo na plusie:(

Piękny wynik - 23km w niecałe 7.5 godz! Przyznaj się - "w ramach przyśpieszania" zjeżdżałeś na dupsku :-)))

Tak sobie. Grań zmrożona, tam idzie się bardzo dobrze. Tak wracałem: http://www.wikiloc.com/wikiloc/view.do?id=12066773. Drugą połowę żółtego ze Śnieżnych Kotłów do Labskiej Boudy (800 m) szedłem ponad pół godziny (w dół!). Wpadając na przemian lewą i prawą nogą do pasa w śnieg tak się rozciągnąłem, że już prawie robię szpagat w powietrzu ;P

A ja, kurde, u siebie mam słownie plus dziesięć :-) Dlatego pytam "naocznych światków". Szlaki przetarte?

Ach i och, Loo. Ach, jak cudownie!! Och - jaka szkoda, że mnie tam nie ma:(

Niedzielne. Mgły przewiało dosłownie w 2 minuty :). Godzinę wcześniej przechodząc obok budynku nadajnika RTV na Śnieżnych Kotłach przy odrobinie nieuwagi można było go nie zauważyć i rozbić o niego głowę.

Ano, już widzę. Wczorajsze?