na starówce...

zdjęciemapa

Dzięki za maksymalne notki:) Zazwyczaj trzeba się wykazać cierpliwością przy fotografowaniu uliczek. Często wybierzesz optymalny kadr, już masz nacisnąć, a w tym momencie otwierają się jakieś drzwi i ktoś wychodzi na papierosa, albo też "komórkowiec" staje na samym środku. W tym wypadku właściciel komórki nie był, ku mojej radości, gadatliwy;)

Na piątkę...

Bardzo pomysłowe zdjęcie :)

Dziękuję, Anyar:) Dużo ich w Dalmacji; najładniejsze dla mnie są w Starim Gradzie na Hvarze i w Korčuli.
Dla Omiša charakterystyczny jest swoisty mikroklimat, wyznaczony przez Cetinę, która przepływa przez jego środek. Kanion Cetiny sprawia, że istnieje stały przepływ świeżego, zimnego powietrza. Dzięki temu w Omišu jest zawsze o kilka stopni zimniej, niż w sąsiednich miejscach, co przynosi ulgę podczas gorących letnich nocy. Ile razy tam byłam, zawsze wiało. Najczęściej wieje wiatr dobrej pogody, czyli " Mistral" (dzienna bryza), czasem wieje wiatr złej pogody, czyli "Jugo", albo pojawiający się nagle - przy pięknej pogodzie, bez widocznych zwiastunów - porywisty wiatr "Bora". Tego dnia w powietrzu czuło się "Mistral":)

Niby nic nadzwyczajnego - dużo jest takich miejsce w dalmackich miasteczkach - a jak ładnie :)

Pewnie mu chodziło o całość, czyli butelka to butelka właściwa plus zawartość. Czyli "ludziowie" albo w plenerze albo zalegają po "transmisji bezpośredniej z butelek" :-)

Ci, którzy zbyt dosłownie wzięli wakacyjny wypoczynek - dopiero co z łóżka wstali, a reszta zażywa uroków raftingu po Cetinie, bądź wspina się na jedną z omiškich twierdz. Ja już byłam po, więc rozglądałam się za jakąś przytulną kafejką. Chciałam też nabyć krušcovac, czyli likier gruszkowy, który obiecałam znajomemu. Przekazałam po powrocie, ale jakoś nie komentował, co z tym likierem, więc zapytałam go wprost. Wiesz co odpowiedział? Że butelka była ładna.... Ech!!:(

A ludzi gdzie wymiotło? :-)

Dziękuję bardzo, Bry:) Było południe - Omiš jeszcze na dobre się nie rozbudził... To miejsce wieczorem tętni życiem, ale póki co, nie miałam okazji tego sprawdzić.

To zdjęcie ma w sobie "to coś". Piękny kadr i taki ogólny spokój i świeżość.

Kto by pomyślał, że chłodna i pusta uliczka wesołość obudzi? Dziękuje Wam bardzo!:)

Juras, można i we dwójkę tylko trzeba się mocno przytulić :)))

Chłodno miło, tylko spacerować, ale pojedynczo bo wąsko . ;-)