Galeria zdjęć
Domki w ogrodzie
ETIOPIA / Amhara / Dessie
odsłon: 1475 |
poleca: 3 osób |
ocena techniczna: brak |
ocen: 0 |
w schowku: 0 osób
- Data dodania
- 2016-04-18 23:38
- Data wykonania
- luty 2016
- Miejsce
-
- Dodane do galerii
- Lalibela, Etiopia
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
Domki fajne - pomieszkałabym, wymiana zdań niekoniecznie...
Żadna teoria, proszę tylko pisać prawdę o cenach usług w tym konkretnym miejscu, ponieważ jest różnica pomiędzy 70$, a 17$ od osoby, całe nieporozumienie wynikło z błędnego odsłuchania kwoty przez Nitkaskę, dla której 17 dolarów urosło do 70. Najgorsze jest to, że tak była przekonana swojej racji, że nie chciała zrozumieć, że źle zrozumiała podaną kwotę. Może między jedną a drugą wycieczką warto nauczyć się jeśli nie słówek, to chociaż liczb
To Ty jakoś rasistowsko to rozgraniczasz. Na pewno nie ja. Ja współpracuję z Afrykańczykami zawodowo i nie jest ważne kto płaci po wspólnej kolacji. Jakoś samo się układa. Nie knuj więc proszę dodatkowych teorii na temat naszej wyprawy. Dobranoc.
Antoni, nie mam ochoty wchodzć w tę dyskusję, w którą dałam się jak durna wciągnąć. Miałeś inny cel jadąc do Etiopiii, niż reszta naszej grupy. Nie chcę się wdawać w szczegóły, bo to zaczyna zakrawać na bazar.
Pożegnalna impreza powiadasz Akras, czyli biali zamawiają a czarny płaci? Wstyd...
O rety...przestańmy!
O jakich interesach chcesz mi opowiedzieć?
pięć dni?????????????? Myśmy go poznali ostatniego dnia pobytu w Etiopii, człowieku, ochłoń!
Akras - tak właśnie było... Nikt nikogo nie mieszał z błotem...
Na szczęście podróż do Lalibeli miała swój happy end, w postaci wspólnego zdjęcia z Balehageru, opluwanym wcześniej przez 5 dni
Polecają to zdjęcie
Inne zdjęcia tego użytkownika
Inne zdjęcia z tego kraju:
Domki w ogrodzie
ETIOPIA / Amhara / Dessie

- Data dodania
- 2016-04-18 23:38
- Data wykonania
- luty 2016
- Miejsce
- Dodane do galerii
- Lalibela, Etiopia
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
Domki fajne - pomieszkałabym, wymiana zdań niekoniecznie...
Żadna teoria, proszę tylko pisać prawdę o cenach usług w tym konkretnym miejscu, ponieważ jest różnica pomiędzy 70$, a 17$ od osoby, całe nieporozumienie wynikło z błędnego odsłuchania kwoty przez Nitkaskę, dla której 17 dolarów urosło do 70. Najgorsze jest to, że tak była przekonana swojej racji, że nie chciała zrozumieć, że źle zrozumiała podaną kwotę. Może między jedną a drugą wycieczką warto nauczyć się jeśli nie słówek, to chociaż liczb
To Ty jakoś rasistowsko to rozgraniczasz. Na pewno nie ja. Ja współpracuję z Afrykańczykami zawodowo i nie jest ważne kto płaci po wspólnej kolacji. Jakoś samo się układa. Nie knuj więc proszę dodatkowych teorii na temat naszej wyprawy. Dobranoc.
Antoni, nie mam ochoty wchodzć w tę dyskusję, w którą dałam się jak durna wciągnąć. Miałeś inny cel jadąc do Etiopiii, niż reszta naszej grupy. Nie chcę się wdawać w szczegóły, bo to zaczyna zakrawać na bazar.
Pożegnalna impreza powiadasz Akras, czyli biali zamawiają a czarny płaci? Wstyd...
O rety...przestańmy!
O jakich interesach chcesz mi opowiedzieć?
pięć dni?????????????? Myśmy go poznali ostatniego dnia pobytu w Etiopii, człowieku, ochłoń!
Akras - tak właśnie było... Nikt nikogo nie mieszał z błotem...
Na szczęście podróż do Lalibeli miała swój happy end, w postaci wspólnego zdjęcia z Balehageru, opluwanym wcześniej przez 5 dni
Polecają to zdjęcie