Galeria zdjęć
Góra San Martino (1090 m)
WłOCHY / Lombardia / Lecco
odsłon: 2376 |
poleca: 6 osób |
ocena techniczna: brak |
ocen: 0 |
w schowku: 0 osób
- Autor
- Antoni( SO:4.98 | SW:4.99 )
- Typ
- Krajobraz
- Data dodania
- 2017-05-31 09:14
- Data wykonania
- maj 2017
- Miejsce
-
- Dodane do galerii
- Lecco. Włochy
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
Dodam, że ta na pozór niska i łatwa góra San Martino, nazywana jest Montagna Marcio, zgniłą górą, ponieważ jej pionowe ściany są podstępne o tyle, że wielu wspinaczy tam straciło życie spadając w przepaść.
Ok, wnieść, a potem fru... z górki na pazurki ;-). W wielu innych miejscach "powyżej" też nie - uogólniłam obserwując ruch na szlakach.
Na San Martino rowerem nie wjedziesz, ale można go tam wnieść :)
O, to mamy inne doświadczenia. Jak wiesz uciekłam z lansowanych miejscowości na wschodni brzeg Lago, i tam wędrując Sentiero del Viandante spotykałam sporo piechurów i rowerzystów.
Też tak lubię. Jednak zauważyłem, że i tam nie ma tak wielu amatorów wspinania się na szczyty. Tak w Como podczas wejścia na Brunate, jak i w Lecco, gdzie po osiągnięciu San Martino odwiedziłem kilka innych ścieżek, spotkałem nie więcej jak ok. 10 osób na szlaku w ciągu dnia.
...lub przejść nadbrzeżną promenadą i wypić macchiato w knajpce na barce ;)
Czasami warto spojrzeć na Lombardię z wzniesienia nieco wyższego niż siedzenie samochodu :)
Polecają to zdjęcie
Inne zdjęcia tego użytkownika
Inne zdjęcia z tego kraju:
Góra San Martino (1090 m)
WłOCHY / Lombardia / Lecco

- Autor
- Antoni( SO:4.98 | SW:4.99 )
- Typ
- Krajobraz
- Data dodania
- 2017-05-31 09:14
- Data wykonania
- maj 2017
- Miejsce
- Dodane do galerii
- Lecco. Włochy
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
Dodam, że ta na pozór niska i łatwa góra San Martino, nazywana jest Montagna Marcio, zgniłą górą, ponieważ jej pionowe ściany są podstępne o tyle, że wielu wspinaczy tam straciło życie spadając w przepaść.
Ok, wnieść, a potem fru... z górki na pazurki ;-). W wielu innych miejscach "powyżej" też nie - uogólniłam obserwując ruch na szlakach.
Na San Martino rowerem nie wjedziesz, ale można go tam wnieść :)
O, to mamy inne doświadczenia. Jak wiesz uciekłam z lansowanych miejscowości na wschodni brzeg Lago, i tam wędrując Sentiero del Viandante spotykałam sporo piechurów i rowerzystów.
Też tak lubię. Jednak zauważyłem, że i tam nie ma tak wielu amatorów wspinania się na szczyty. Tak w Como podczas wejścia na Brunate, jak i w Lecco, gdzie po osiągnięciu San Martino odwiedziłem kilka innych ścieżek, spotkałem nie więcej jak ok. 10 osób na szlaku w ciągu dnia.
...lub przejść nadbrzeżną promenadą i wypić macchiato w knajpce na barce ;)
Czasami warto spojrzeć na Lombardię z wzniesienia nieco wyższego niż siedzenie samochodu :)
Polecają to zdjęcie