Deszcz

zdjęciemapa

Mala korekta...rzecz jasna ICH wiosna ;))..Listopad

Dzieki figoZrumem za ciekawy komentarz..Powiem szczerze.Nie zwrocilem uwagi na te "drobiazgi" w tle ;) (bank i samochod)..W momencie robienia zdjec bylem jeszcze dosc przestraszony i ...zafascynowany jednoczesnie..Burze w tym rejonie nie przypominaja niczego co mozemy spotkac w naszej szerokosci geograficznej...Schronilismy sie w malym kosciolku na tylach placyku..Chwile pozniej wyszlo slonce i zrobilem 2-3 fotki ;)...Colonia jest tak fotogenczna,ze nie moglo sie nie udac..Czlowiek ma wrazenie,ze wyladowal na koncu swiata..,na jakiejs wyspie opanowanej przez piratow czy zarosnietych,cuchnacych rumem portugalskich marynarzy(swoja droga wlasnie Portugalczycy ja zalozyli)..Nawet ulice maja nazwy nieco odrealnione..Ulica Westchnien,aniola Gabriela...Tylko kilkadziesiat kilometrow dalej,jedna rzeka i zaczyna sie inny swiat...Boskie czy tez Nieboskie(jak dla mnie ;) Buenos....p.s obok tej starej maszyny jest nastrojowy bar,a turystow wbrew pozorom nie ma wielu..(listopad czyli nasza wiosna)

brukowana uliczka, jak zaklęta w czasie. Po lewo starodawnie - maszyna do szycia, auta jakby dopiero co zaparkowane przez chłopców z ferajny; szyld banku HSBC na prawym skrzydle i nowszy model samochodu w głębi planu przypominają o teraźniejszości; stylizowane latarnie gdy zabłysną po zmroku pewnie już całkowicie zacierają granice czasu, a wtedy przy stolikach zasiadają pospołem turyści, miejscowi i .... duchy przeszłości. Chętnie bym się przysiadła do każdego stolika :)