Droga pod Demawend

zdjęciemapa

Drogi jeszcze nie znam, ale styl już tak: na czworakach (-:

A na Muztagatę klasyczną czy nową drogą ;))

Kurde, wkurzają mnie te dotykowe monitory - znowu nie pozwolił mi dokończyć wrrrr! Dalej. Ojos del Salado, Ałtaj mongolski lub Kluczewska Sopka na Kamczatce. A jak z kondycją i ekipą będzie cienko , to wybiorę się na południe Iranu, albo na Kaukaz.

Dzięki, Menhir (-: Następne będą z Maroka - znalazłem ogłoszenie na Globie - kolega Michał zaproponował zimowy Jebel Toubkal. Jedziemy jakoś tak na przełomie stycznia i lutego. Podstawowy urlop jak zwykle zależy od ekipy i kondycji i jak zwykle mam kilka pomysłów - planowanie podróży, to nie jest moja mocna strona (-:. Jak znajdę motywację, uczciwie sportowo przepracuję zimę i będę zdrowy to wykupię komercyjną wyprawę na Muztagata (Chiny),

Nie tylko piękny widok, ale też świetnie utrwalony. No i te czerwonawe skały, które talk lubię. Wszystkie irańskie fotki są wspaniałe i z wielka przyjemnością (tudzież zazdrością, że ja tego w Iranie nie widziałam) je oglądam. Ciekawe skąd będą następne? Chociaż bardziej niż fotograficzny talent podziwiam, że tam się wspinasz.

Przepiękny widok. Pozdrawiam.

Bardzo!!

bardzo ładne :)