port4

zdjęciemapa

Teraz idziemy pomiędzy dwiema wysokimi ścianami górskimi, których w ciemności nie widać, a które skutecznie osłaniają nas od wiatru i fali. Kiedy zadrzeć głowę do góry widać gwiazdy przyćmione zielonkawą poświatą północnej zorzy. Śruba napędowa żwawo obracająca się pod kokpitem wzbudza fosforencję miniaturowych żyjątek zamieszkujących te północne wody.
Ciągniemy za sobą roziskrzony ślad, po którym nieomal można poznać skok i obroty propellera. Po lewej burcie, w skos za nami, w stałym namiarze idą światła niewielkiego statku. Najpierw się szybko zbliżały a teraz zwolnił do naszych czterech węzłów i trzyma się w stałej odległości. Rzut oka na tabelkę AISu pokazuje statek strażniczy Coast Guardu.
Przeczuwam, kurcze, kłopoty...