Galeria zdjęć
Zatopiony las
KAZACHSTAN / płd.-wsch. Kazachstan / Park Narodowy Kolsay Lakes
odsłon: 3551 |
poleca: 18 osób |
ocena techniczna: 5 |
ocen: 1 |
w schowku: 0 osób
- Autor
- mirrara( SO:4.99 | SW:5 )
- Typ
- Krajobraz
- Data dodania
- 2018-09-09 21:37
- Data wykonania
- sierpień 2018
- Miejsce
-
- Dodane do galerii
- Kazachstan
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
orginalne i piękne super podoba mi się
ok ok moja wina ;) zastosowałam skrót myślowy, ale dobrze dobrze, użytkownicy globa są czujni:) Pozdrawiam Ela30
Ela30 cały czas piszemy o jeziorze Kaindy. MIrrara mogła tak sformułować nazwę: "Park Narodowy Kolsay Lakes" ponieważ jezioro Kaindy też leży na terenie tego parku. Chociaż ja bym uściślił (-:
Jezioro to znajduje się w Parku Narodowym Jeziora Kolsay nazywanym również "Perły Tien Shan", gdzie znajdują się połączone ze sobą 3 jeziora: Lower Kolsay Lake, Middle Kolsay Lake (Mynzholky -czyli "1000 lat") i Upper Kolsay Lake. Jezioro Kaindy leży ok. 11 km od jezior Kolsay. Natomiast ja pisałam ogólnie o tym parku narodowym, że dużo turystów, choć szczególnie przy jeziorach Kolsay ich ilość zaskoczyła mnie niezmiernie, gdzie gęsiego szło się do drugiego jeziora... zwłaszcza, że wcześniej byłam w miejscach mniej uczęszczanych.
Oczywiście to jest jezioro Kajyngdy (Kaindy), które powstało w wyniku trzęsienia ziemi kiedy skały utworzyły naturalną tamę (stąd te zatopione drzewa), w wąwozie rzeki Kajyngdy
Ale to nie jest jezioro Kolsay, tylko Kajyngdy ;)
Rozumiem,coś jak Merzouga w Maroku,ale zdjęcia świetne.
Jasiek, tak jak mówi mirrara. To taka kazachska Palenica Białczańska - gwar, harmider i wszyscy chcą Cię skroić z 10 krotną przebitką - a wszystko dla tego jednego widoku, który na zdjęciach wygląda dużo lepiej niż rzeczywistości. Ale u mnie niechęć do tego miejsca dodatkowo potęguje cwaniakowanie miejscowych "górali" - co stanowiło bardzo duży dysonans w stosunku do pozostałych miejsc, które odwiedziłem. W sumie po rozczarowaniu jakim było leżące niedaleko jezioro Kolsai wcale nie zamierzałem oglądać zatopionego zagajnika, ale tak się zdarzyło, że ludzie, którzy nas zabrali na stopa do Ałmaty skręcali po drodze na Kaindy, więc przy okazji też to zaliczyłem.
Wrażenie robi, ale miejsce typowo turystyczne... doskonale rozumiem Pawła, bo w Kazachstanie są miejsca, gdzie turysty nie uświadczysz, tylko obcowanie z naturą, piękną naturą:) Jeziora Kolsai niestety zatłoczone, co mi bardzo przeszkadzało.
Paweł,rozwiń,bo zdjęcie zachęca...
Polecają to zdjęcie
Inne zdjęcia tego użytkownika
Inne zdjęcia z tego kraju:
Zatopiony las
KAZACHSTAN / płd.-wsch. Kazachstan / Park Narodowy Kolsay Lakes

- Autor
- mirrara( SO:4.99 | SW:5 )
- Typ
- Krajobraz
- Data dodania
- 2018-09-09 21:37
- Data wykonania
- sierpień 2018
- Miejsce
- Dodane do galerii
- Kazachstan
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
orginalne i piękne super podoba mi się
ok ok moja wina ;) zastosowałam skrót myślowy, ale dobrze dobrze, użytkownicy globa są czujni:) Pozdrawiam Ela30
Ela30 cały czas piszemy o jeziorze Kaindy. MIrrara mogła tak sformułować nazwę: "Park Narodowy Kolsay Lakes" ponieważ jezioro Kaindy też leży na terenie tego parku. Chociaż ja bym uściślił (-:
Jezioro to znajduje się w Parku Narodowym Jeziora Kolsay nazywanym również "Perły Tien Shan", gdzie znajdują się połączone ze sobą 3 jeziora: Lower Kolsay Lake, Middle Kolsay Lake (Mynzholky -czyli "1000 lat") i Upper Kolsay Lake. Jezioro Kaindy leży ok. 11 km od jezior Kolsay. Natomiast ja pisałam ogólnie o tym parku narodowym, że dużo turystów, choć szczególnie przy jeziorach Kolsay ich ilość zaskoczyła mnie niezmiernie, gdzie gęsiego szło się do drugiego jeziora... zwłaszcza, że wcześniej byłam w miejscach mniej uczęszczanych.
Oczywiście to jest jezioro Kajyngdy (Kaindy), które powstało w wyniku trzęsienia ziemi kiedy skały utworzyły naturalną tamę (stąd te zatopione drzewa), w wąwozie rzeki Kajyngdy
Ale to nie jest jezioro Kolsay, tylko Kajyngdy ;)
Rozumiem,coś jak Merzouga w Maroku,ale zdjęcia świetne.
Jasiek, tak jak mówi mirrara. To taka kazachska Palenica Białczańska - gwar, harmider i wszyscy chcą Cię skroić z 10 krotną przebitką - a wszystko dla tego jednego widoku, który na zdjęciach wygląda dużo lepiej niż rzeczywistości. Ale u mnie niechęć do tego miejsca dodatkowo potęguje cwaniakowanie miejscowych "górali" - co stanowiło bardzo duży dysonans w stosunku do pozostałych miejsc, które odwiedziłem. W sumie po rozczarowaniu jakim było leżące niedaleko jezioro Kolsai wcale nie zamierzałem oglądać zatopionego zagajnika, ale tak się zdarzyło, że ludzie, którzy nas zabrali na stopa do Ałmaty skręcali po drodze na Kaindy, więc przy okazji też to zaliczyłem.
Wrażenie robi, ale miejsce typowo turystyczne... doskonale rozumiem Pawła, bo w Kazachstanie są miejsca, gdzie turysty nie uświadczysz, tylko obcowanie z naturą, piękną naturą:) Jeziora Kolsai niestety zatłoczone, co mi bardzo przeszkadzało.
Paweł,rozwiń,bo zdjęcie zachęca...
Polecają to zdjęcie