Rytm pustyni

zdjęciemapa

Dzięki za wskazówki :-) Ja na Saharze tunezyjskiej byłam komercyjnie, ale też mam wspaniałe wspomnienia - nasz przewodnik wykupił nam u Berberów przejażdżkę na wielbłądach (parami, a nie "wielowielbłądzią" karawaną) o zachodzie słońca. Mój aparat oraz brak odpowiednich umiejętności fotograficznych nie uwieczniły tych niesamowitych kolorów. Pustynia zrobiła się jasnoróżowa, niebo we wspaniałym kolorze głębokiego błękitu i na tym tle przesuwały się wydłużone cienie wielbłądów i nas. Jak dla mnie, było to coś magicznego :-)

Tak, udało się - ostatnio dwie pustynie w Omanie (w tym białą), a trochę wcześniej ponownie Saharę algierską. Chcę tylko przestrzec osoby, które wybierają się do Algierii i na jej południe, - na Saharę jedźcie naszą jesienią, nie zimą. Gdy byłam w listopadzie było cudownie. Ostatnio byłam w lutym/marcu i nie dało się wejść na wydmy, tak wiało, a w górach Hoggar było szaro - poległo moje marzenie o cudownym zachodzie słońca pod pustelnią ojca Focuolda, jaki widziałam na filmie Algieria from above. Żyjący w pustelni Polak, zakonnik Zbyszek, powiedział mi, że to nie jest pora na odwiedzanie tego regionu, bo jest szaro, wietrznie i mgliście.

Udało Ci się ponowny raz odwiedzić pustynię :-)