Galeria zdjęć
Domki z drugiego brzegu
GRECJA / Symi / Symi
odsłon: 205 |
poleca: 4 osób |
ocena techniczna: brak |
ocen: 0 |
w schowku: 0 osób
- Data dodania
- 2024-08-16 10:02
- Data wykonania
- czerwiec 2024
- Miejsce
-
- Dodane do galerii
- Symi
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
Mam na myśli miejsca, nie kraje. Nie da się przecież zwiedzić za jednym pobytem całych np. Włoch, Hiszpanii, Francji czy Grecji. Zresztą tyle jest greckich wysp, a to przecież ten sam kraj. Jednak odnośnie do wysp, czy to greckich, czy Hiszpańskich - jeśli jestem dwa tygodnie i wypożyczonym autem zjeżdżę całą wyspę, to przy kolejnym pobycie wiele nowego nie zobaczę. Tym bardziej, że ja raczej zwiedzam, a na plażę chodzę przeważnie na zachód słońca. Wyjątkiem była Kreta, bo to duża wyspa, więc tam byłam dwa razy po dwa tygodnie. Jeśli chodzi o Rodos - ją też zjeździłam dość dokładnie, ale korci mnie, by tam wrócić właśnie z powodu Symi. Ale w najbliższych planach tego nie mam :)
Nie wracasz nawet w inne miejsca tego samego kraju?
Ja raczej nie wracam w te same miejsca, bo przecież na świecie tyle jest do zobaczenia. Życia zabraknie :)
Ja też za pierwszym razem nie popłynęłam. Warto wracać..
Kiedyś byłam na Rodos i nie popłynęłam na Symi. Do dziś żałuję :(
Inne zdjęcia tego użytkownika
Inne zdjęcia z tego kraju:
Domki z drugiego brzegu
GRECJA / Symi / Symi

- Data dodania
- 2024-08-16 10:02
- Data wykonania
- czerwiec 2024
- Miejsce
- Dodane do galerii
- Symi
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
Mam na myśli miejsca, nie kraje. Nie da się przecież zwiedzić za jednym pobytem całych np. Włoch, Hiszpanii, Francji czy Grecji. Zresztą tyle jest greckich wysp, a to przecież ten sam kraj. Jednak odnośnie do wysp, czy to greckich, czy Hiszpańskich - jeśli jestem dwa tygodnie i wypożyczonym autem zjeżdżę całą wyspę, to przy kolejnym pobycie wiele nowego nie zobaczę. Tym bardziej, że ja raczej zwiedzam, a na plażę chodzę przeważnie na zachód słońca. Wyjątkiem była Kreta, bo to duża wyspa, więc tam byłam dwa razy po dwa tygodnie. Jeśli chodzi o Rodos - ją też zjeździłam dość dokładnie, ale korci mnie, by tam wrócić właśnie z powodu Symi. Ale w najbliższych planach tego nie mam :)
Nie wracasz nawet w inne miejsca tego samego kraju?
Ja raczej nie wracam w te same miejsca, bo przecież na świecie tyle jest do zobaczenia. Życia zabraknie :)
Ja też za pierwszym razem nie popłynęłam. Warto wracać..
Kiedyś byłam na Rodos i nie popłynęłam na Symi. Do dziś żałuję :(