Artykuły i relacje z podróży Globtroterów

3 x Holandia czyli całkiem udany weekend > HOLANDIA


filnec filnec Dodaj do: wykop.pl
relacje z podróży

Zdjęcie HOLANDIA / Ameland (Friesland) / ameland / AmelandHolandia ma 17,5 miliona mieszkańców.

Ten weekend w tytule to tylko wymówka by pisnąć coś o Holandii, choć tydzień był by tu przesadą. Trzy miejsca, w wielkim skrócie, miejsca które padły łupem subiektywnej opartej na niczym selekcji, mogą dać wiele przyjemności poszukiwaczom spokoju i sielankowych, wolnych od betonu dziur. Tak się stało że wracałem do nich gdy tylko pojawiła się nowa osoba, na której wrażenie miały robić nie miasta ale kojąca zieleń. Ale to przeszłość. Miłe miejsce z możliwością zostania na dłużej, najlepiej pod namiotem który nie przecieka (tak, Holandia to nie tylko depresja ale i deszczowy naród) a campingi które nie są najtańsze …. są. Holandia żyje z wodą - tak reklamuje się ministerstwo gospodarki wodnej, próbujące rozbudzić znużone tym tematem młode społeczeństwo, wnioskując - może i są obawy że za 40lat ubędzie 50% kraju na rzecz zalań to tradycja podnoszenia się z takich zalań w historii sugeruje że jakoś to będzie. Na razie czasy są sprzyjające- w ostatnich 40 latach kraj urósł kradnąc wysepki i półwyspy morzu. Czemu nie, w końcu Holandia to nic więcej jak delta rzeki która z reguły jest dynamiczna. Woda też i niefajnie jest wytykać czyjeś starania o porządek w naturze której i tak jest mało. Tutaj wyjaśnienie: w Holandii nie ma natury jako takiej, jak ją stworzył chaos/lądolód … – każdy metr kwadratowy został tu przeorany i skatalogowany. Najważniejszy fakt to mały defekt który łączy tutejszych – mała zdolność w okazywaniu emocji, inaczej … rzeczowość, pragmatyzm … poniekąd prostolinijność, te rzeczy, wynikające z setek lat protestanckiej dyktatury i jej etyki pracy każą zapewne myśleć – żyj i pozwól innym żyć, pożytkój się dla ogółu, bądź dobry, bla bla bla. Niedawno twarde zasady gry życia nieco poległy na rzecz: przyzwalaj na wszystko co nie szkodzi ludziom, m.in. bądź tolerancyjny, pal trawę, ale w imię pewnych zasad, jak np. płać podatki (sektor rozrywek xxx ma 50% podatek). Sporo czasem. Zaletą mieszkania tu jest tania (relatywnie i obiektywnie) żywność – rolnictwo jeśli nie kwitnie to nie narzeka na susze i brak tradycji i konsolidacji. Nie byłoby tego wszystkiego gdyby nie … młyny i autostrady. Wstęp miał zająć 1-2 zdania ale tak wyszło. Więc:

Kinderdijk (dziecięcy wał – przyp tłum)) to miejsce parę na wschód od Rotterdamu (najlepiej dojechać tu autem, dla ekologicznych- dojeżdża tu autobus na prąd). Ostatnio w Rotterdamie kursuje amfibia dzięki której można zobaczyć miasto z wody i z ulicy bez żadnej przesiadki, tu link:
http://www.youtube.com/watch?v=CLr-q6yJ4m0&feature=related.
W kinderdijku znajduje się 19 młynów z czego do dwóch można wejść (takie mini muzeum) na górę. Służyły one za pompy chroniące poldery (ląd skradziony wodzie) przed zalaniem poprzez przenoszenie wody na wyższe warstwy. Od ponad wieku służą temu maszyny z industrialnego XIXw. Nazwa - jak mówią legendy i źródła historyczne, w 15 wieku miało miejsce zalanie; uratowani, stojący na brzegu ludzie ujrzeli kołyskę w oddali, gdy się zbliżyli zauważyli że kot stojący przy kołysce podpiera ją by ta nie upadła i woda nie wlała się do środka; gdy w końcu wydobyli ją na brzeg zobaczyli zawartość – dziecko. Miejsce to często rozpoznawane przez stojące w rzędzie młyny wymaga od 2-4h chodzenia; rower od pewnego miejsca niestety jest zabroniony. Najlepiej zwiedzać przy ładnej pogodzie i po 17 z szansą na zmierzch; wtedy widok ładnie oświetlonych wybranych młynów robi całkiem wrażenie, o zachodzie nie wspominając. Kinderdijk był pierwszym miejscem w NL gdzie wprowadzono elektryczność – w 1886r. Wejście kosztuje 15euro, co nie jest mało gdy się doliczy 5euro za parking, ten jest mały i często trzeba szukać miejsca zdala od wejścia. Więc lepiej zaparkować gdzieś dalej za darmo i dojechać busem lub rowerem (ten można pożyczyć na stacji i oddać oczywiście). Jeszcze link: http://www.youtube.com/watch?v=OwzmwYbH8Ow.
160 km na wschód od Kinderdijk Inn atrakcja – Giethoorn, holenderska Wenecja.

Giethoorn (przylądek odlewnictwa tłum.) – wioska, która jak to słynne włoskie miasto nie ma ulic tylko kanały, i ścieżki dla pieszych, mosty, wysepki z domkami i otwartą wodę na skraju miasta. http://www.youtube.com/watch?v=hqk2gVSFY84. Najlepiej jest wynająć łódkę na 1-2h – koszt to 12euro/h a więc nie jest super-drogo, jest na baterie a kilometry nieograniczone. Płynąc łódką po Giethoorn można zobaczyć czyjejś ogródki, zadbane zresztą, kościółek, całą infrastrukturę … jak również minąć innych, pomachać, przyśpieszyć, zwolnić, dać innym pokierować łódką. Bez łódki również można zobaczyć całe Giethoorn. Wypłynięcie na jezioro nie ma większego uzasadnienia, choć nieopodal znajdują się trzciny z „wydeptanymi” szlakami. Niestety nie znaleźliśmy innych ciekawych miejsc. . Po 2-3 godzinach myślę każdy przeciętny widz będzie miał dość seansu, zechce wypić kawę z ciastkiem i ruszyć w dalszą drogę. Parkingi są darmowe i zazwyczaj znajdzie się miejsce. Autobus dojeżdża z Meppel gdzie jest stacja kolejowa. Ostatnią atrakcją jest wyspa na cały dzień – Ameland.

Ameland – to jedna z wysp wadeńskich na północy (należących więc do Fryzji) na które w sezonie letnim można przejść suchą stopą ze stałego lądu. Nie miałem przyjemności przejścia 6km po grząskim gruncie z paletami na nogach to ponoć są organizowane wycieczki. Ale cóż, my jak większość 99% popłynęliśmy stateczkiem. 18euro od osoby powrotny bilet kosztuje, nie warto brać auta i parkować go na przystani (koszt paru euro), lepiej natomiast zostawić pojazd w pobliskim Holwerd i przespacerować się 2 km. Jeszcze lepiej jest mieć ze sobą rowery i zabrać je na statek (dodatkowe parę eur) i skorzystać z nich będąc na wyspie. Wypożyczenie ich to 6 euro w górę w zależności od ilości przerzutek i sezonu (można przy ładnej pogodzie jechać między marcem i październikiem i liczyć na słońce). Dalej to już czysta przygoda i wiele przyjemnych momentów (dlatego może dobrze jest mieć ze sobą jedną pompke do roweru). Czemu właściwie rower? Ponieważ w Holandii to podstawowy środek lokomocji dla większości mieszkańców (jest ich więcej niż ludności)oraz że trasy rowerowe, bardzo dobre trasy są praktycznie wszędzie w Holandii …. jak również znaki drogowe dla rowerzystów. Można się wybrać na spacer po wyspie (ma 20km długości – ze 2-3 szerokosci, jest wielkości Manhattanu tylko że bez wieżowców). Są za to wydmy, górzyste trasy, malownicze miasteczka z 400letnimi domkami, jak również okazały lasek. Na wyspie (kawałek lądu odłączony od kontynentu dające podświadome poczucie wolności i swobody) znajduje się parę campingów i resortów. Można też wynająć domek rodzinny na kilka dni. Są baaaardzo drogie. Ale warto. Autobusy dojeżdżają do większości miasteczek. Spacer w połączeniu z autobusami od do nie są takim złym pomysłem. Rower daje niezależność i nie trzeba się śpieszyć na ostatni autobus; ostatni statek odpływa chyba ok. 22. Zostanie na noc wiąże się z zerwaniem możliwości ucieczki w ciągu najbliższych paru godzin na wypadek szturmu czy ataku ufo. Poranek i śniadanie w tym wietrznym miejscu może być całkiem miłe. Jak również romantyczna przejażdżka 60 km po wyspie wzdłuż i wszerz tuż przed zachodem. Dobrze jest mieć mapę z przystani. Na krańcu wyspy zdecydowanie warto wejść (za te 5euro) na 50metrową latarnię. Wyspę zamieszkuje około 3000L.
Zaplanowanie bólu tyłka nie jest takie łatwe, warto kupić sobie żelową nakładkę na siodełko (parę euro). Do Ameland moja ulubiona piosenka w jęz hol i obrazki z wyspy o której śpiewa:
http://www.youtube.com/watch?v=tryI72ExYaI


Prawda jest taka że im dłużej tu mieszkasz tym więcej jest rzeczy które chciałbyś zobaczyć, tym więcej aspektów życia codziennego i historii chciałbyś poznać. Ale po jakimś czasie wszystko nabiera tych samych barw i kraj usuwa się w cień na rzecz innych. Później kraj znów ujawnia swe uroki, ale już etapami.

Zdjęcia

HOLANDIA / Ameland (Friesland) / ameland / AmelandHOLANDIA / Ameland (Friesland) / ameland / Ameland plażaHOLANDIA / Overijssel / Giethoorn / Giethoorn - de Nederlandse VenetieHOLANDIA / Overijssel / Giethoorn / Giethoorn - Holenderska WenecjaHOLANDIA / frieslan / Texel / Domostwo na wyspieHOLANDIA / Texel / Cocksdorp / Biały wilk po jesiennej kąpieli w morzuHOLANDIA / Texel / Cocksdorp / Bezpieczna przystań na wyspieHOLANDIA / zuid holland / Polder / Holenderski krajobraz z balonaHOLANDIA / Friesland / Texel / Texel Island (rowerkiem)HOLANDIA / zuid holland / Kinderdijk / Samotny wiatrakHOLANDIA / Ameland (Friesland) / ameland / W drodze na AmelandHOLANDIA / zuid holland / Kinderdijk / Jeden pośród wielu w KinderdijkuHOLANDIA / zuid holland / Kinderdijk / Rejs między wiatrakamiHOLANDIA / zuid holland / Rotterdam / Kinderdijk - ujęcie z wiatrakaHOLANDIA / zuid holland / Kinderdijk / Wiatrak - domostwoHOLANDIA / zuid holland / Kinderdijk / Kinderdijk

Dodane komentarze

filnec dołączył
11.01.2010

filnec 2011-10-25 15:19:23

relatywnie droga, ale też najciekawsza myślę ... i odpada drogi bilet lotniczy ;) tkos, chyba nie wliczasz Oslo do Skandynawii ;) inaczej , sam wiesz, można ją zwiedzić za cenę diesla i urlopowego. Za rok, dwa zrobię "objazdówkę" po Polsce, próbuję namówić "paru" holendrów. Polecasz jakieś nowe odkrycia ?

tkos dołączył
29.11.2009

tkos 2011-10-25 00:45:14

Filip, a wydawałoby się że taki mały kraj jak Holandia można szybko poznać, zwłaszcza tam mieszkając. Podobnie jest z Polską choć jest trochę dużo większa powierzchniowo od Holandii to wielu z nas wydaje się że ją dobrze znamy, gdy tymczasem odkrywamy coraz to nowe, ciekawe miejsca. A tak apropos biletów wstępu, to w Europie już chyba tylko w Skandynawii nie płaci się za takie atrakcje.

Smok-1 dołączył
09.03.2010

Smok-1 2011-10-22 20:19:37

Wiesz, nie pytałem dlatego, żeby gdzieś się z boku wśliznąć, chodziło mi czy jak się nie wchodzi do środka to też trzeba płacić, w sumie sporo jak za możliwość przechadzania się wśród wiatraków, no nie ? Ta Europa jednak zaczyna być droga ...

filnec dołączył
11.01.2010

filnec 2011-10-22 15:29:55

sorka, koszt to €10,00. w tym przepłynięcie łódką i wstęp do muzeum - pompowni i tych w wiatrakach. możesz wyrzucić łódkę (4 euro mniej). teren jest rozległy, nie wiem czy możesz gdzieś zboku wejść, nie ma siatki :)

Smok-1 dołączył
09.03.2010

Smok-1 2011-10-22 11:29:37

Może trzeba się będzie wybrać do Holandii..., te 15 euro za Kinderdijk to wstęp na teren (jest to jakoś ogrodzone ?), czy za muzea ?

Przydatne adresy

Brak adresów do wyświetlenia.

Strefa Globtrotera

Dział Artykuły

Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.

Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.

Jak dodać artykuł?

  1. Zarejestruj się w naszym serwisie - TUTAJ
  2. Dodaj zdjęcia (10 punktów) - TUTAJ
  3. Dodaj artykuł (100 punktów) - TUTAJ
  4. Artykuły są moderowane przez administratora.

Inne Artykuły

X

Serwis Globtroter.pl zapisuje informacje w postaci ciasteczek (ang. cookies). Są one używane w celach reklamowych, statystycznych oraz funkcjonalnych - co pozwala dostosować serwis do potrzeb osób, które odwiedzają go wielokrotnie. Ciateczka mogą też stosować współpracujący z nami reklamodawcy. Czytaj więcej »

Akceptuję Politykę plików cookies

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2001 - 2023 Globtroter.pl