Artykuły i relacje z podróży Globtroterów

Ghana tam i z powrotem > GHANA


nuna nuna Dodaj do: wykop.pl
relacje z podróży

Zdjęcie GHANA / Ghana poludniowa / afryka / mostyy Kakum NPzawsze i wszedzie warto

Z gory przeprasazam za brak polskich znakow i za bledy
Ghana od 09.10 do 31.10.2011
TIA- jest to skrot, ktory uslyszalem od turystow spotkanych w Ghanie i jakze trafne. THIS IS AFRICA. nie ma sie czemu dziwic tylko brac jaka jest i cieszyc sie z poznawania innego swiata...
Lecimy z moja dziewczyna z Berlina liniami Turkish Air. Do Istambulu tam 11 godz na lotnisku, chcielismy wyjsc na spacer, wiza 15 euro no i leje. Zostajemy. Na lotnisku duzym i pieknym objadamy sie slodkosciami i pijemy kolorowe herbatki za darmo. Nastepny przystanek Nigeria miedzyladowanie , nawet nie wysiadamy z samolotu no i Acra.
Fala ciepla uderza, lotnisko obskurne, pierwsze wrazenie kiepskie. Czeka na nas poznany na Couchsurfing znajomy , zabiera nas do siebie, szybko sie kapiemy i idziemy spac. Dzien nastepny spacer po Accra za przewodnika mamy znajomego, pomaga nam poznac ceny taksowek, busow, wody, zywnosci, widzac bialego ceny ida momentalnie w gore.Miasto nie jest specjalnie interesujace. Mielismy plan zahaczyc o Togo lub Burkina Faso, ceny wiz odstraszyly nas. Po probie grupy tanecznej, gdzie zaparlo nam dech w piersi idziemy do restauracji i jemy banku z ostrym sosem. Popijac piwkiem. Banku podobnie jak fufu i kwinki je sie rekoma czyszcac rece w miseczce po jedzeniu rowniez w miseczce czesnej moczac w plynie do mycia naczyn.
Drugi dzien ruszamy na polnoc do Volta Region, na tame najwiekszego sztucznego jeziora Volta. Znajomy wsadza nas do nie tego busa. 3 godz jedziemy nie w ta strone, orientujemy sie i wracamy na wlasciwy kurs. Pod wieczor ladujemy pod tama. Wejscie 10 Cedi i przewodnik nastepne 10 Cedi za osobe niewazne ze nie chcesz. Rezygnujemy w nerwach z powodu chaosu inf. Z tamy idziemy do guest house za 20 cedi za dobe/pokoj.
Trzeci dzien pobutka w Akosombe ruszamy na tame kupujemy w koncu bilety, piekne widoki przewodnik po wyklepaniu wyuczonej historyji na temat tamy zmienia sie w normalnego kolesia, z ktorym mozna pogadac. Tama zrobiona z z kamieni, piasku i zwiru bez betonu. Pedzimy do Atimpoku i przesiadamy do nastepnego tro tro (maly wan upchany ludzmi, rzeczami i czasem zwierzetami) do Tafi Atome. Motorami do Monkey Sanctuary 2 cedi/osoba. Rozczarowanie stado malpek przy wiosce ladne, ale znowu trzeba placic ososbna za przewodnika osobno za wejscie 8 c/osoba. Koszt Tro tro 3-4 C/100 km/osoba choc za kazdym razem trezba sie targowac maja turystow za dojne krowy. Ladujemy w Wli piekna wioska przy granicy z Togo w dolinie miedzy wodospadami Wli. Przypadkowo spotkany nauczyciel zaprowadza nas do swojego znajomego gdzie znajdujemy pokoj za 15 cedi.
Czwarty dzien, wejscie na szlak prowadzacy do wodospadow 27 cedi, przewodnik choc kompletnie niepotrzebny 5 cedi. Las deszczowy wbija a w ziemie. Wodospady gorny i dolny sa piekne mozna tam sie wykapac, choc trudno, woda mocno bije po skorze. Wracamy idziemy jeszce do osrodka prowadzonego przez Niemcow, sliczna panorama na wodospad..pijemy kawe pyszna. Pedzimy w strone Mountains Paradise wita nas burza odczekujemy mily czlowiek podwozi nas pare kilometrow, dalej nie pojedzie bloto. Piechota szybko do hotelu, idzie burza. W ost. Chwili w skakujemy pod dach hotelu. Pokoj 20 cedi bez prysznica, obiad 8 cedi, piwo 3 cedi.
Piaty dzien z hotelu z poznanymi tam entomologami jedziemy pod gore Afadiato 885 m npm chyba njawyzsza gora w ghanie. Choc mgla widoki super miejscami widac rowniny pod gorami jezioro Volta  wracamy juz pieszo do hotelu droga w ssrod pieknych drzew roslin i zwierzat. Na miejscu okazuje sie ze musimy oposcic pokoj, spimy na zew. Na polowych lozkach w spiworach ..straszna burza!
Dzien szosty spacer nastepny na wodospad Amedzofe kiepska sciezka ale wszystko warto zobaczyc..wracajac znajdujemy ananasy, zadowoleni bo glodni. Spacer po sciezce 2 cedi. Jedziemy do Cape Coast , ladujemy wieczorem spimy u nastepnego znajomego z internetu. Wychodzimy na plaze jest romantycznie cala blyszczy w robaczkach swietojanskich szumi morze, rybacy sciagaja sieci i nagle przed nami wyrastajac 2 ogromne swinie..hrum hrum ida dalej 
Siodmy dzien Jemy w szkolnej stolowce za pare cedi ryz z nozka kurczaka i sos jak zwykle na ostro. Zamek w Cape coast wejscie 9 cedi/osoba i 2 cedi za aparat fot. Jak zwykle i wszedzie. Warto ten zamek zwiedzic , choc sale puste, gole sciany, wokol port rybacki, ladne widoki. Idziemy kilkaset metrow dalej do nastepnego mniejszego, strasznie zaniedbany. Dalej jedziemy do Elmina tam nastepny zamek handlarzy niewolnikow, przewodnicy opisuja straszne storie o traktowaniu niewolnikow.
Dzien osmy. Jedziemy na polnoc do Kakum N.P. Wstep do parku 1 cedi/osoba, sa tam wiszace linowe mosty na drzewach i choc to droga impreza bo 30 cedi to warto, dreptanie na wys. Ponad 30 metrow a pod nami korony drzew, robi spore wrazenie. Nastepnie pod namowa napotkanego jedziemy do snaktuarium malp, gdzie mamy spotkac dziekie zwierzeta w naturze placimy 9 cedi/ osoba i owszem spotykamydzikie wzwierzeta w lesie aleeeew klatkach. Wracamy do Cape Coast.
Dziewiaty dzien. Do Kumasi jedziemy o 5 rano autobusem 5 cedi bilet plus za bagaz, za bagaz placi sie zawsze dodatkowo. W autobusie kierowca wstaje zaczyna modlitwe kontynuuje juz pasazerka. To bardzo religijny kraj i normalnym jest nazwy firm np. God bless you – fast food. W autobusie filmy zazwyczaj karate i miejscowe seriale (mozna sie pociac przy tym ) lub piosenki religijne jestes wstanie wyskoczyc w biegu z autobusu do tego jeszcze b.glosno. ladujemy w Tamale tam znajdujemy mily guest house za 22 cedi pokoj z prysznicem. W trakcie drogi zmienia sie krajobraz przypomina sawanne i robi sie jeszcze bardziej goraco.
Jedynasty dzien w podrozy do Mole N.P. w Tamale na targu znajdujemy pokrowiec na samochod Tyskie.
Dzien dwunasty W samym parku lozko w pokoju wieloosobowym kosztuje 18 cd. Wybiearmy sie rano na tzw walk jungle, pozyczamy cholewiaki 1 cedi za pare, 14 cedi za przewodnika/3 godz. Widzielismy slonie, kilka gat antylop, ptakow, guzce, pawiany i inne gat malp, krokodyle safari samochodem nie jest bardziej ciekawsze choc kilka innych gat. Zwierzat widziano. Po safari mamlym odpoczynku i ogladaniu stada sloni z tarasu widokowego. Ruszylismy z parku do Larabanga pieszo podwozka min. 10 cedi za pare kilometrow, lapiemy stopa, tna muchy. W Larabanga spotykamy chlopaka ktory staje sie naszym przewodnikiem warto tam zajzec, meczet zbudowany w 1426 roku. Spalismy na dachu glinianego domu pod moskitiera...ciekawe doswiadczenie. Za te przyjemnosci placimy co laska dalismy 10 cedi.
Trzynastegooo.... z Larabanga do Wa i tam taksowka za 90 cedi na spolke ze spotkanymi Wlochem i Ghanijczykiem do Hippo sanctuarium. Na miejscu 6 cedi za wejscie i 7 cedi/osoba/ 1 godz za przewodnika z lodka. Jest wysoki stan wody (koniec pory deszczowej)sa hippo choc widac tylko glowy. Jest bardzo goraco. Wracamy do Wa totalnie brudni od czerwonego pylu. Pokoj w hotelu z lazienka 20 bez 10 cedi.
Czternasty dzien. Jedziemy do Kumasi miasto ludu Ashanti. W muzeum przewodniczka przy na caly regulator puszconej muzyce opowiada bardzo szybko o swoim ludzie i do tego jeszce ziewa. Szalejemy taksowkami po miescie kierowcy nie wiedza gdzie sa dworce autobusowe. Jedziemy do Takoradi , hotel 25 cedi za pokoj z prysznicem. Jedzonko ryz z czyms 3 cedi sok pomaranczowy 0.7 cedi. Woda kosztuje w worku w Ghanie od 5 pesas do 20 pesas w butelce 1 cedi 0.5 litra, w worku ciut pachnie plastikiem ale kiedy jej brak i jest zimna zimna lepiej smakuje.
Pietnasty dzien. Jedziemy do rezerwatu Ankasa nadal we czworke, ladujemy na skrzyzowaniu do rezerwatu musimy jechac taxi 15 km 40 cedi. Wejscie duza brama dwoch pracownikow wejscie 6 cedi przewodnik 6 cedi/1 godz/ 1 osoba Obiecuja zwierzeta ale znowu ich brak choc widzimy slady jakiegos dzikiego kota, niewielkiego. Widzimy rowniez ciekawe gat drzew np. Z ktorego robi sie kadzidlo. W wiosce jest plantacja kakaowca i suszarnia zebranych nasion...jak gorzka czekolada, dziwne, ze ciezko tu o czekolade. Jedziemy na wybrzeze do Green Turtle Lodge, pokoj tam to 10 cedi za lozko w pokoju wieloosobowym. Za 5 cedi nocny spacer po plazy w poszukiwaniu zielonych zolwi, bez efektu.
Szesnasty dzien spacery po plazach i znowu poszukiwanie zolwi i znowu bez efektu.
Siedemnasty dzien. Idziemy do wioski walka o wejscie do tro tro, jedziemy do Dixcove mala wioska z zamkiem piekne widoki na port na ulicy gra orkiestra ludzie tancza, idziemy do Busua po drodze spotykamy polke  na miejscu znajdujemy w prowizorycznym hotelu pokoj za 10 cedi przy plazy. Kupujemy kilogram homarow za 15 cedi od rybaka. Za pare cedi w restauracji przyzadzaja nam je. Sok wyciskany ze swiezych owocow 1.5 litra 6 cedi.
Osiemnastka!!! W pobliskim lesie namorzynowym widze skoczogonki, rybacy wylawiaja delfina a mysliwy idzie z ponad metrowym jaszcurem w reku. Idziemy na spacer do innej wioski z kamiennym niemieckim fortem na wzgorzu za samo wejscie do wioski 1 cedi. Kupujemy od rybakow rybe cos jak fladra 10 cedi i powtorka z kolacja na plazy. Wieczorem miejscowy bimber z soku palmowego, mocny. Spacer w poszukiwaniu zolwi, bez efektu.
Dzien dziewietnasty Rano totalny kac, jedziemy do Acry bardzo goraco tam kilka godzin czekamy na tro tro ludzie wchodza oknami do busikow, w koncu pomaga nam jedna kobieta ( ten tlum z powodu pogrzebuw wiosce gdzie jedziemy) przezd wyjazdem z dworca 20 nastolatek bije sie tlukac sie wiadrami. Na miejscu w Ada znajdujemy hotel za 15 cedi bez lazienki.
Dien dwudziesty sniadanie omlet z bulka i kawa 7 cedi/osoba. Idziemy po plazy do ujscia Volty do oceanu, rybacy ciagna sieci pomagamy im kilka godzin ciezkiej pracy w pelni slonca i pare kilogramow ryb w tym 2 plaszczki i ameby. Napotykamy sie na cialo padnietego zolwia zielonego i mala wioske...mijesce jak z raju. Wracamy do hotelu noca znowu bez zolwi 
Dzien dwudziesty pierwszy. Wracamy do Acry po drodze do autobusu zagladamy do kosciola na msze, jest wesolo i glosno, tancza i spiewaja, ministranci daja czadu na bebnach. Jedziemy do starego znajomego z internetuna jego ulicy jest wesele muzulmanskie , od piatku do niedzieli rano bawia sie mezczyzni wieczorem kobiety. Glosna muzyka i same kobiety w kolorowych strojach.
Dzien ostatni. Jedziemy na market ,maski drewniane od 5 cedi, torby od 10 cedi. Popoludniu jade skuterkiem zobaczyc nietoperze. Tysiace nietoperzy w centrum miasta wielkosci kurczaka, wieczorem jeszcze proba innego zespolu tanecznego przy bebnach. Powrot do Berlina ta sama droga.
Koszt wycieczki 4 tys. Na glowe...bylo warto choc dla mnie brudno, smierdzaco i goraco i glosno, chaotycznie i czasem bez sensu, zle ocenialem jednak wczesniej robilem to z perspektywy turysty z Europy..nie rozumialem....................TIA 

(wybaczcie niedociagniecia nie mam zbyt duzo czasu, nawet sprawdzic co napisalem. Smialo z pytaniami o szczegoly, Ghana to dobry ,lajtowy, poczatek na poznanie Afryki)
Dziekuje

Zdjęcia

GHANA / Ghana poludniowa / afryka / mostyy Kakum NPGHANA / Afryka / Mole NP / slonie z mole national parkGHANA / Volta region / afryka / Wli FallsGHANA / wybrzeze / afryka / zamek w Cape Coast

Dodane komentarze

[konto usuniete] dołączył
00.00.0000

swift dołączył
27.02.2007

swift 2012-01-17 08:19:15

Dobre - włąśnie taką Afrykę lubię

Przydatne adresy

Brak adresów do wyświetlenia.

Strefa Globtrotera

Dział Artykuły

Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.

Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.

Jak dodać artykuł?

  1. Zarejestruj się w naszym serwisie - TUTAJ
  2. Dodaj zdjęcia (10 punktów) - TUTAJ
  3. Dodaj artykuł (100 punktów) - TUTAJ
  4. Artykuły są moderowane przez administratora.

Inne Artykuły

X

Serwis Globtroter.pl zapisuje informacje w postaci ciasteczek (ang. cookies). Są one używane w celach reklamowych, statystycznych oraz funkcjonalnych - co pozwala dostosować serwis do potrzeb osób, które odwiedzają go wielokrotnie. Ciateczka mogą też stosować współpracujący z nami reklamodawcy. Czytaj więcej »

Akceptuję Politykę plików cookies

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2001 - 2023 Globtroter.pl