Artyku y i relacje z podr y Globtroter w
Pakistan 1 > PAKISTAN
benbm relacje z podróży
Ramadan
-A co to jest Ramadan
-To duże święto gdzie od rana do wieczora nic się nie je ani nie pije . Wtedy jeszcze o tym nie słyszałem .Zostawiłem plecak i z dwoma miejscowymi idę na lodowce .Dla mnie lodowce to zupełnie nowe doświadczenie . Z daleka wydawał się biały delikatny ,przyjazny .Przed samym lodowcem spotkałem starszą kobietę ,pokazuje mi na migi że ma ponad sto lat . Starowinka w kolorowym stroju ,obok niej stoi młodziutka owieczka .Po raz pierwszy w życiu widziałem tak zmarszczoną twarz ,ale na tle tych lodowców wyglądała jak madonna w kościelnych obrazkach . Ze zdziwieniem słuchałem pomruków lodowca . Okoliczne góry jakby stawały dęba ,a szczyty wydawały się mi kłami potężnego potwora ,któremu zakłócałem spokój . Wtedy poczułem strach . Mimo to kierunek lodowiec .Cały był najeżony szczelinami ,raz po raz spadały pod nim odłamki skał .Czułem się tak jak jakbym pierwszy raz zjechał do kopalni . Nie potrzyłem pod nogi a w górę ,bo miałem wrażenie jakby te góry miały zaraz na mnie runąć . Wciąż dochodziły nowe trzaski co przypominało odgłos sztompli ,gdy się zatrzymałem to widziałem niebotyczną otchłań .Czułem się jakbym spojrzał w kopalniany szyb .Uświadomiłem sobie że to 200 m w dół .Od razu przypomniały mi sie filmy o himalaistach ,którzy pokonuja góry lodowe ,szczeliny ale oni maja odpowiedni sprzęt i asekurację .Ja miałem tylko kij którym stukałem i nasłuchiwałem odgłosów pustki .Parę razy zdarzyło się że po takim stuknięciu zapadł sie cały płat śniegu ,odsłaniając szczelinę .A ja bez raków czekana i tylko turystyczne butki
-A co to jest Ramadan
-To duże święto gdzie od rana do wieczora nic się nie je ani nie pije . Wtedy jeszcze o tym nie słyszałem .Zostawiłem plecak i z dwoma miejscowymi idę na lodowce .Dla mnie lodowce to zupełnie nowe doświadczenie . Z daleka wydawał się biały delikatny ,przyjazny .Przed samym lodowcem spotkałem starszą kobietę ,pokazuje mi na migi że ma ponad sto lat . Starowinka w kolorowym stroju ,obok niej stoi młodziutka owieczka .Po raz pierwszy w życiu widziałem tak zmarszczoną twarz ,ale na tle tych lodowców wyglądała jak madonna w kościelnych obrazkach . Ze zdziwieniem słuchałem pomruków lodowca . Okoliczne góry jakby stawały dęba ,a szczyty wydawały się mi kłami potężnego potwora ,któremu zakłócałem spokój . Wtedy poczułem strach . Mimo to kierunek lodowiec .Cały był najeżony szczelinami ,raz po raz spadały pod nim odłamki skał .Czułem się tak jak jakbym pierwszy raz zjechał do kopalni . Nie potrzyłem pod nogi a w górę ,bo miałem wrażenie jakby te góry miały zaraz na mnie runąć . Wciąż dochodziły nowe trzaski co przypominało odgłos sztompli ,gdy się zatrzymałem to widziałem niebotyczną otchłań .Czułem się jakbym spojrzał w kopalniany szyb .Uświadomiłem sobie że to 200 m w dół .Od razu przypomniały mi sie filmy o himalaistach ,którzy pokonuja góry lodowe ,szczeliny ale oni maja odpowiedni sprzęt i asekurację .Ja miałem tylko kij którym stukałem i nasłuchiwałem odgłosów pustki .Parę razy zdarzyło się że po takim stuknięciu zapadł sie cały płat śniegu ,odsłaniając szczelinę .A ja bez raków czekana i tylko turystyczne butki
CDN
Dodane komentarze
brak komentarzy
Przydatne adresy
Brak adres w do wy wietlenia.
Inne materia y
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.