Galeria zdjęć
Kobiety wypiekające chlebki II
AZERBEJDżAN / Qebele / droga
odsłon: 1840 |
poleca: 4 osób |
ocena techniczna: brak |
ocen: 0 |
w schowku: 0 osób
- Autor
- pino-noir( SO:4.85 | SW:5 )
- Typ
- Reportaż
- Data dodania
- 2013-09-08 20:31
- Data wykonania
- sierpień 2013
- Miejsce
-
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
A JA NIE!!! Ale ja będę tam dwa dni, a Ty trochę dłużej...
Jest jeszcze trzeci rodzaj knedlików. Nie za bardzo pamiętam jaki. Coś z kaszą gryczaną. W Czechach trzeba uważac, bo piwo leją bez pytania czy się chce więcej. A wielkie dania są tańsze niż u nas. Ja tam będę szukać warzywek...:)
czyli ja w Pradze zaczynam od testowania które knedliki mi bardziej odpowiadają, zapijając to obficie piwem. Od jutra ćwiczę o 10 minut dłużej na zapas...
Dla mnie najsmaczniejsze są knedliki houskowe (bułczane), a tzw. ziemniaczanych nie lubię. Jak ja się cieszę na tą Pragę! Zwłaszcza jak u mnie będziecie :)
już się martwię że to oznacza zwiększoną ilość czasu spędzoną na orbitreku...ale cóż, trudno:)))
to będziemy się objadać:)
no to masz cudnie!!! I będziemy miały okazje spróbować podobnego wyrobu w Pradze! KNEDLIKI! HURA!!!
Fajne klimaty
parowańce do dzisiaj robi moja mama:) nazywa je bułeczkami na parze:) pycha:)
a ja jeździłam do Serpelic nad Bug z mamą jako małe dziecko i nasza gospodyni czasami robiła mi parowańce. Ech, wspomnienie z dzieciństwa... z tymi wspomnieniami idę spać, jutro na 7 do szkoły:(
Polecają to zdjęcie
Inne zdjęcia tego użytkownika
Inne zdjęcia z tego kraju:
Kobiety wypiekające chlebki II
AZERBEJDżAN / Qebele / droga

- Autor
- pino-noir( SO:4.85 | SW:5 )
- Typ
- Reportaż
- Data dodania
- 2013-09-08 20:31
- Data wykonania
- sierpień 2013
- Miejsce
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
A JA NIE!!! Ale ja będę tam dwa dni, a Ty trochę dłużej...
Jest jeszcze trzeci rodzaj knedlików. Nie za bardzo pamiętam jaki. Coś z kaszą gryczaną. W Czechach trzeba uważac, bo piwo leją bez pytania czy się chce więcej. A wielkie dania są tańsze niż u nas. Ja tam będę szukać warzywek...:)
czyli ja w Pradze zaczynam od testowania które knedliki mi bardziej odpowiadają, zapijając to obficie piwem. Od jutra ćwiczę o 10 minut dłużej na zapas...
Dla mnie najsmaczniejsze są knedliki houskowe (bułczane), a tzw. ziemniaczanych nie lubię. Jak ja się cieszę na tą Pragę! Zwłaszcza jak u mnie będziecie :)
już się martwię że to oznacza zwiększoną ilość czasu spędzoną na orbitreku...ale cóż, trudno:)))
to będziemy się objadać:)
no to masz cudnie!!! I będziemy miały okazje spróbować podobnego wyrobu w Pradze! KNEDLIKI! HURA!!!
Fajne klimaty
parowańce do dzisiaj robi moja mama:) nazywa je bułeczkami na parze:) pycha:)
a ja jeździłam do Serpelic nad Bug z mamą jako małe dziecko i nasza gospodyni czasami robiła mi parowańce. Ech, wspomnienie z dzieciństwa... z tymi wspomnieniami idę spać, jutro na 7 do szkoły:(
Polecają to zdjęcie