Galeria zdjęć
Jeszcze parę kroków i Elbrus!
ROSJA / Kabardyno-Bałkaria / Elbrus
odsłon: 2310 |
poleca: 25 osób |
ocena techniczna: brak |
ocen: 0 |
w schowku: 0 osób
- Autor
- paweł.p( SO:4.99 | SW:0 )
- Typ
- Krajobraz
- Data dodania
- 2015-09-17 11:28
- Data wykonania
- wrzesień 2015
- Miejsce
-
- Dodane do galerii
- moje NAJ miejscówki
- Opis zdjęcia
- Elbrus 5642 najwyższy szczyt Europy.
Foto-informacje:zdjęcie zrobione telefonem
Komentarze do zdjęcia
Dzięki i wzajemnie.
Cieszę się. Ostatnio przeglądam różne zbiory fotek tutaj i odkrywam ciekawe rzeczy. Dobrego dnia.
Longin1974 ... normalnie się wzruszyłem , otwieram Globka, a tu bach, jedna z moich, ulubionych fotek wali mnie po gałach. ((((-: Wskaźnik depresji obniżył mi się co najmniej o 15 %
Pawle gratuluję wyczynu, dla mnie to tylko marzenie, już nie do zrealizowania , mogę tylko cieszyć się, pięknym opisem i zdjęciem.
Około 9 rano. A te kropki, to latający w powietrzu lód.
Elbrus nie jest też górą, na którą powinni trafić przypadkowi ludzie. To nie jest Mount Blanc czy nawet Kazbek. Pomijam możliwość wjazdu kolejką prawie na sam szczyt na pierwszy ze wspomnianych. Z tego właśnie powodu tyczki mnie zaskoczyły. Nie twierdzę oczywiście, że to źle, że są :). Zdjęcie wyglądało mi na noc i gwieździste niebo ze światłem Księżyca po lewej, dlatego pytałem o statyw :).
To popularny szczyt, loo. Pewnie gdyby nie te tyczki, to Rosjanie nie nadążyliby zbierać ciał. Elbrus jest o 1,5 kilometra wyższy od otaczających go gór, więc pogoda nie należy tam do stabilnych. Na dole jest +20, a u góry - 20. Taka duża różnica temperatur wynika z tzw. wybitności Elbrusa (na ile szczyt wyróżnia się ze swojego otoczenia). 150 km kwadratowych lodowców i mało charakterystycznych punktów w terenie, przy nieprzewidywalnej pogodzie i łatwym dostępie do góry, aż prosi się o kłopoty. Pewnie niejednemu turyście podczas załamania pogody te tyczki uratowały dupsko. Logistycznie wejście jest nieskomplikowane. Pierwszy dzień dotarcie w okolice Prijutu (to taki schron) 4200 m., drugi dzień Skały Pastuchowa około 4800 m., trzeci dzień - wyjście 2,30 rano, około 9'00 byłem na szczycie 5642 m.. Powrót do Skał Pastuchowa. Czwarty dzień zejście do Azau (miejscowość u podnóża Elbrusa. Zdjęcie robiłem telefonem. Łapy mi się trzęsły i na tej wichurze nie mogłem trafić w ten cholerny przycisk Tak że jestem pozytywnie zdziwiony, że wyszło tak fajnie - szczególnie ten latający w powietrzu lód.
Wejścia zazdroszczę, a za chęć zrobienia zdjęcia podziwiam :). Nie mów, że jeszcze statyw ze sobą niosłeś? :) Ilu dniowa wyprawa? No i... tyczkowana trasa, tam?!
Dobrze, że zrobiłem chociaż jedno zdjęcie! Przynajmniej wiem jak szczyt wygląda z bliska. (((-:
Westchnę tylko.... fantazja w czystej postaci :)
Polecają to zdjęcie
Inne zdjęcia tego użytkownika
Inne zdjęcia z tego kraju:
Jeszcze parę kroków i Elbrus!
ROSJA / Kabardyno-Bałkaria / Elbrus

- Autor
- paweł.p( SO:4.99 | SW:0 )
- Typ
- Krajobraz
- Data dodania
- 2015-09-17 11:28
- Data wykonania
- wrzesień 2015
- Miejsce
- Dodane do galerii
- moje NAJ miejscówki
- Opis zdjęcia
- Elbrus 5642 najwyższy szczyt Europy.
Foto-informacje:zdjęcie zrobione telefonem
Komentarze do zdjęcia
Dzięki i wzajemnie.
Cieszę się. Ostatnio przeglądam różne zbiory fotek tutaj i odkrywam ciekawe rzeczy. Dobrego dnia.
Longin1974 ... normalnie się wzruszyłem , otwieram Globka, a tu bach, jedna z moich, ulubionych fotek wali mnie po gałach. ((((-: Wskaźnik depresji obniżył mi się co najmniej o 15 %
Pawle gratuluję wyczynu, dla mnie to tylko marzenie, już nie do zrealizowania , mogę tylko cieszyć się, pięknym opisem i zdjęciem.
Około 9 rano. A te kropki, to latający w powietrzu lód.
Elbrus nie jest też górą, na którą powinni trafić przypadkowi ludzie. To nie jest Mount Blanc czy nawet Kazbek. Pomijam możliwość wjazdu kolejką prawie na sam szczyt na pierwszy ze wspomnianych. Z tego właśnie powodu tyczki mnie zaskoczyły. Nie twierdzę oczywiście, że to źle, że są :). Zdjęcie wyglądało mi na noc i gwieździste niebo ze światłem Księżyca po lewej, dlatego pytałem o statyw :).
To popularny szczyt, loo. Pewnie gdyby nie te tyczki, to Rosjanie nie nadążyliby zbierać ciał. Elbrus jest o 1,5 kilometra wyższy od otaczających go gór, więc pogoda nie należy tam do stabilnych. Na dole jest +20, a u góry - 20. Taka duża różnica temperatur wynika z tzw. wybitności Elbrusa (na ile szczyt wyróżnia się ze swojego otoczenia). 150 km kwadratowych lodowców i mało charakterystycznych punktów w terenie, przy nieprzewidywalnej pogodzie i łatwym dostępie do góry, aż prosi się o kłopoty. Pewnie niejednemu turyście podczas załamania pogody te tyczki uratowały dupsko. Logistycznie wejście jest nieskomplikowane. Pierwszy dzień dotarcie w okolice Prijutu (to taki schron) 4200 m., drugi dzień Skały Pastuchowa około 4800 m., trzeci dzień - wyjście 2,30 rano, około 9'00 byłem na szczycie 5642 m.. Powrót do Skał Pastuchowa. Czwarty dzień zejście do Azau (miejscowość u podnóża Elbrusa. Zdjęcie robiłem telefonem. Łapy mi się trzęsły i na tej wichurze nie mogłem trafić w ten cholerny przycisk Tak że jestem pozytywnie zdziwiony, że wyszło tak fajnie - szczególnie ten latający w powietrzu lód.
Wejścia zazdroszczę, a za chęć zrobienia zdjęcia podziwiam :). Nie mów, że jeszcze statyw ze sobą niosłeś? :) Ilu dniowa wyprawa? No i... tyczkowana trasa, tam?!
Dobrze, że zrobiłem chociaż jedno zdjęcie! Przynajmniej wiem jak szczyt wygląda z bliska. (((-:
Westchnę tylko.... fantazja w czystej postaci :)
Polecają to zdjęcie