Zima w Tykocinie.

zdjęciemapa

Miałem okazję spróbować kuchni Tejszy i zamkowej, obie bardzo polecam :)

Nie miałam jeszcze przyjemności spróbować zamkowej kuchni - lubię Tejszę i zwykle tam jadam. Ponieważ jednak już wcześniej chwaliłeś zamkową restaurację, miałam nadzieję, że tym razem udamy się tam na obiadek. I znowu nie wyszło, bo trafiliśmy na przerwę zimową - zamek był nieczynny. Była tylko otwarta boczna brama, żeby można było wejść na dziedziniec. Postanowiliśmy więc spróbować jedzenia na rynku - w pierogarni, która powstała w miejscu dawnego sklepu spożywczego. Mają tam naprawdę pyszne pierogi w dużym wyborze :)

Nie miałam jeszcze przyjemności spróbować zamkowej kuchni - lubię Tejszę i zwykle tam jadam. Ponieważ jednak już wcześniej chwaliłeś zamkową restaurację, miałam nadzieję, że tym razem udamy się tam na obiadek. I znowu nie wyszło, bo trafiliśmy na przerwę zimową - zamek był nieczynny. Była tylko otwarta boczna brama, żeby można było wejść na dziedziniec. Postanowiliśmy więc spróbować jedzenia na rynku - w pierogarni, która powstała w miejscu dawnego sklepu spożywczego. Mają tam naprawdę pyszne pierogi w dużym wyborze :)

a i restauracyjka zamkowa tez niczego sobie :)

To prawda - dużo zmienia się na lepsze. Plac Czarnieckiego bardzo wypiękniał, wyremontowano wiele zabytkowych domów, a zamek... cóż, początkowo to przedsięwzięcie było krytykowane, a teraz - wrósł w otoczenie i jakby zawsze tu był. A i atrakcją turystyczną jest sporą, i... fajnie wychodzi na fotkach :)

Może powoli się doczekają. Weź cofnij się tak nawet 5-6 lat do tyłu - jak wtedy wyglądały domki przy placu Czarneckiego. W dużej części zapyziałe. Dziś niektóre jak malowane z bajki....Jeszcze nie tak dawno....zamku nie było. Dziś jest i o dziwo nie wzbudza jakiś niezdrowych emocji jak odrestaurowany zamek w Bobolicach na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Może więc doczekamy.....

Mayer, w dużej części się z Tobą zgadzam. Zwłaszcza, jeśli patrzymy nie tylko na sam budynek synagogi, ale również na całe otoczenie. No i oczywiście dotyczy to osób, które często bywają w Tykocinie i pamiętają to miejsce "od zawsze". Dla turystów, przyjeżdżających tam raz na wycieczkę jest to bez znaczenia. No, ale nowe oblicze synagogi jest jednak piękne. Mnie się marzy, żaby budynki wokół też tak wypiękniały :)

Wiem, że kolorystyka synagogi jest zachowana ale jakoś do jej nowego oblicza się nie mogę przyzwyczaić.

Super